Słodko czy słono wodne akwarium?

[w12rr]

Hej Wszystkim,

Chcę założyć akwarium. Zastanawiam się nad wyborem biosystemu - słonowodne czy słodkowodne?
Jakie wielkości zbiornik powinienem kupić? Od czego powinienem zacząć?
Dodam że jestem początkującym, za dzieciaka miałem akwarium ale, więcej myśleli o nim rodzice niż ja :p

Dzięki i pzdr!

[Bieta]

Ja bym zaczynała przygode akwarystyczną od słodkowodnego akwarium. Najmniejszy litraż na start, to minimum 112 litrów, a jeszcze lepiej jak większe. Zaplanuj ile max. możesz mu dać miejsca, a później szkło, itp.

[Awokado]

Podpisuje się pod słowami Eli, na star dla początkującego lepiej będzie zacząć z akwarium słodkowodnym. Im większy litraż, tym łatwiej utrzymać akwarium w odpowiedniej kondycji. 100-200l na początek to dobry pomysł, chyba, że nie jesteś jeszcze pewien na chwilę obecną czy to będzie hobby dla Ciebie, wtedy na próbę możesz pomyśleć nad mniejszym szkłem.

[jurkin]

Właśnie wielu zaczyna z mnieszszych i potem się zraża do akwarystyki wyrabiając opinie że to drogie, za dużo roboty, ciągle same problemy. Odrazu trzeba stawiać 160-200l. Większe wybacza błędy, i łatwiej go utrzymać w dobrej kondycji. No i wybór ryb jest sporo większy.

[Bieta]

Zgadzam się w 100% ze słowami Jurkina. Sama to przerabiałam, gdzie zaczynałam swoją przygodę akwarystyczna od akwarium 24 litrowego.

[GrandeOW]

Słonowodne odpada wg mnie całkowicie jak na początek.

Jeśli chodzi o słodkowodne, to przewrotnie powiem, że dobrze jest założyć mały zbiornik np. 30l. Ale nie po to żeby go utrzymywać długo, a po to aby zobaczyć co może pójść nie tak, żeby zobaczyć jakie są problemy itp.

Nie jest pewne, że wszystko pójdzie nie tak, ale człowiek przy takim akwarium i sporym zacięciu nauczy się w krótszym czasie bardzo wiele, nawet jeśli nie będzie ono wyglądało najlepiej. Po zdobyciu trochę wiedzy można przejść na coś większego inwestując już w sprawdzone rozwiązania i większe ładniejsze i często droższe zwierzęta.

Małe szkło nigdy się nie zmarnuje (kotnik, kwarantanna, szpital, awaria), więc nie ma co go wyrzucać, ani sprzedawać.

Oczywiście należy pamiętać o odpowiednim do małego zbiornika doborze obsady, żeby nie męczyć ryb.

[Bieta]

Słonowodne odpada wg mnie całkowicie jak na początek.

Jeśli chodzi o słodkowodne, to przewrotnie powiem, że dobrze jest założyć mały zbiornik np. 30l. Ale nie po to żeby go utrzymywać długo, a po to aby zobaczyć co może pójść nie tak, żeby zobaczyć jakie są problemy itp.

Nie jest pewne, że wszystko pójdzie nie tak, ale człowiek przy takim akwarium i sporym zacięciu nauczy się w krótszym czasie bardzo wiele, nawet jeśli nie będzie ono wyglądało najlepiej. Po zdobyciu trochę wiedzy można przejść na coś większego inwestując już w sprawdzone rozwiązania i większe ładniejsze i często droższe zwierzęta.

Małe szkło nigdy się nie zmarnuje (kotnik, kwarantanna, szpital, awaria), więc nie ma co go wyrzucać, ani sprzedawać.

Oczywiście należy pamiętać o odpowiednim do małego zbiornika doborze obsady, żeby nie męczyć ryb.

Grande Ow, napisałeś super, ja na taki pomysł nie wpadłam. A rzeczywiście małe szkło zawsze sie przyda, tak jak napisałeś.