Skalary
Re: Skalary
Każda ryba była z innego miejsca. Wystarczy ze jedna zachoruje to reszta łapie. Podejrzane jest to ze kolega kupił u jednym miejscu co i ja a okazało sie ze na drugi dzień zdechlo mu 10 bicji. I zachorowała tylko grupa skalarow...
- 0
- Rezydent
- Posty: 347
- Rejestracja: 20 wrz 2015, 11:04
- Lokalizacja: Turek, Polska
- Reputacja: 24
- GG: 0
Re: Skalary
Przywitanko, Koledzy. Ja akwarysta tez ale od jakiegos czasu Bez akwa ( byl trzy, chcialbym do tego wrocic ale na razie w Niemcowni siedze, wiec te wynajmy, przeprowadzki, powrot do PL- akwa slabe rozwiazanie). Dobrze podchodzicie do tematu, ja na koniec lat '80 tez w to wszedlem, naczytalem sie troche, w sklepie wyczailem co mi sie podoba ( m. in. skalary), no to caly sprzet ( grzalka, termostat, pompka, filtr, odmulacz i inne). Mnie cieszyly te przygotowania, taka fajna profeska. A Tu mi niedawno podchodzi kumpel I mowi ze mu rybka zdechla, I musi kupic druga, bo na weekend my przyjezdza coruchna I musi byc taka sama rybka. Pokazal fote- skalar odm. zlocista. Spytal co sie moglo wydarzyc ze padla ( jednego kupil- toz to musi byc kilka conajmniej), myslal ze moze nie nasypal do wody soli, a to mogla byc ryba morska. Powiedzialem mu ze musi byc to wszystko co napisalem wyzej I jeszcze troche.. Corce sie przyznal ze rybka zeszla, ale mimo kupienia akwa, nie zaklada go. Gosc niewiele mlodszy ode mnie (ja '76), wszedzie towaru do oporu , kasa jest, plus net a Tu takie cos..
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 1
- Rejestracja: 08 mar 2020, 13:00
- Lokalizacja: Frankfurt n. M.
- Reputacja: 0
- GG: 0
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości