Barwniaki - dziwne zachowanie

[enokaen]

Nie podsalam wody. Jeśli chodzi O wielkość to 4 cm jakoś tak na oko. Dodam że samica była już kotna jak ją dostałam. Żyją z tymi barwniakami plus 4 x kirysek i 4x razbora ale mała i dwa małe narybki molinezji ale te to mają około 2 tygodnie. I wg to ten samiec ma zabronione przez nią powoływania do innych ryb bo go goni

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[enokaen]

Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[adams2121]

Na zdjęciu jest karmienie?
Często stoją tam przy powierzchni ?
Jak nie są same nie podsalaj wody - barwniaków nie miałem i nie wiem jak zareagują

[enokaen]

Tak karmienie bo tylko tak ostatnio potrafią więcej niż dwie minuty być obok siebie a tak to wielce obrazone na siebie. Nie one pływają po całym akwarium nie mają miejsca gdzie wytrzymają więcej niż 5 min

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[adams2121]

Zostawilbym je w spokoju i obserwował .
Ich codzienne zachowanie.
Ryby mogą być jeszcze młode ( po zachowaniu ) .

[enokaen]

Dziękuję za podpowiedź a może dołączyć im jakieś inne molinezje będzie szczesliwsza ?

Miłego dnia!
Pozdrawiam EnOka.

[enokaen]

Zauważyłam że jest u tych barwników dziwne zachowanie teraz to jest tak ze jedna rybka taka z bardziej czerwonym brzuchem (jak mi się wydaje samiec) zagania te dwie z mniej czerwonymi brzuchami w tamto miejsce i ich pilnuje.

Dodałam roślinek i kryjowek narazie brak zainteresowania.

A jedna mniejsza trzyma się cały czas na uboczu pod kamieniem.

[enokaen]

Czy kos wir o czym świadczy takie zachowanie?

Miłego dnia
Pozdrawiam EnOka.

[Misiak]

Mialem kiedyś barwniaki, 3 sztuki. Samicę i dwa samce. Samica z czerwonym brzuchem cały czas ganiała samce. Najmniejszy w końcu został zabity. Potem cala jej agresja przeniosła się na większego, który ledwo dał rady. Nie wiem czy nie trafiła mi się jakas franca czy co. Ale wiem, że u pielęgnicowatych odganianie mniejszych i agresja mniejsza/wieksza to coś normalnego. Oczywiście nie u wszystkich. Moje akary juz tyle lat jak je mam ciągle się ganiają i męczą nawzajem az łuski latają z tym ze u mnie kryjówek nie brakuje

Ta twoja najmniejsza trzyma się na uboczu bo tam ma spokój.

[adams2121]

Zbliża się chyba pora na Amora , a nie wszyscy są gotowi - choć ja nie miałem tych ryb .
Opisane zachowanie o tym świadczy .

Dodaj rybom kryjowek i roślinności - będą miały wiecej spokoju