trudna miłość Akar

Wszystko na temat rozmnażania ryb akwariowych

Re: trudna miłość Akar

autor: thaz » 22 lut 2016, 18:38

Na razie cisza. Moj pokoik wyglada tymczasowo tak:

DSC_0046.JPG


im@tapatalk
  • 5

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Obrazek
Awatar użytkownika
Prezes
 
Posty: 5706
Rejestracja: 27 wrz 2013, 09:13
Lokalizacja: Sobolewo/Białystok
Reputacja: 813
GG: 4361230

Re: trudna miłość Akar

autor: miewan » 22 lut 2016, 18:45

Kup od Sebastiana ten zestawik małych baniaczków, zastawisz półeczkę , będziesz miał kotniki na co chcesz, a może i niekoniecznie kotniki.....ale za to zacznie się robić "Hobbystyczny Pokój Akwarystyczny " w skrócie HAK Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
  • 1

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7062
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1657
GG: 0

Re: trudna miłość Akar

autor: thaz » 22 lut 2016, 19:01

Hahah ;)
Nie no, jak mi sie nie uda ze dwa razy jeszcze to dam spokoj

im@tapatalk
  • 0

Obrazek
Awatar użytkownika
Prezes
 
Posty: 5706
Rejestracja: 27 wrz 2013, 09:13
Lokalizacja: Sobolewo/Białystok
Reputacja: 813
GG: 4361230

Re: trudna miłość Akar

autor: Windus » 22 lut 2016, 21:09

Szacunek za takie rozwiązanie ;)
  • 0

Awatar użytkownika
Rezydent
 
Posty: 842
Rejestracja: 21 kwie 2014, 20:49
Lokalizacja: Olsztyn
Reputacja: 188
GG: 3079576

Re: trudna miłość Akar

autor: thaz » 26 lut 2016, 17:24

Są jajka. Samiec juz w ogolnym, pastwi sie nad narybkiem pawich oczek, ktorych populacja wystrzelila pod nieobecnosc akar ;)

im@tapatalk
  • 0

Obrazek
Awatar użytkownika
Prezes
 
Posty: 5706
Rejestracja: 27 wrz 2013, 09:13
Lokalizacja: Sobolewo/Białystok
Reputacja: 813
GG: 4361230

Re: trudna miłość Akar

autor: Bieta » 01 mar 2016, 22:22

Miałam dobrana parę akary pomaranczowopłetwej. Zajmowały 112 litrowe akwarium razem ze 3 małaymi glonojagami, nie zabiły ich, nie wchodziły sobie w drogę. Wychowało mi sie ponad 200 małych akar. Karmiłam je początkowo rozgniatanymi płatkami, rozpuszczałam pokarm w małej ilosci wody i zawisinę wstrzykiwałam strzykawką w chmare głodnych dzieciaczków. Karmiałm często, rybki bardzo szybko rosły. Jak były większe karmiąm mrozonkami, rozwielitką, później solowcem.
  • 0

Kolekcjonerka akwariowych "słoików".
Awatar użytkownika
Rezydent
 
Posty: 2665
Rejestracja: 24 lut 2016, 23:16
Lokalizacja: Białystok, Wysoki Stoczek
Reputacja: 430
GG: 0

Re: trudna miłość Akar

autor: thaz » 01 mar 2016, 22:28

Przecinki sa juz w gniezdzie. Mamuska zestresowana bardziej niz zwykle (mielismy zamieszanie przy odlawianiu samca).
Ale jesy dobrze, jutro powinne plywac swobodnie.

im@tapatalk
  • 0

Obrazek
Awatar użytkownika
Prezes
 
Posty: 5706
Rejestracja: 27 wrz 2013, 09:13
Lokalizacja: Sobolewo/Białystok
Reputacja: 813
GG: 4361230

Re: trudna miłość Akar

autor: Bieta » 01 mar 2016, 22:51

Nie bardzo wiem, dlaczego odławiałeś samca? U mnie para rodziców zajmowała się potomstwem, ale byli sami, żeby nic nie zakłócało im spokoju. Bardzo pilnowali obydwoje ikry i narybku. Samica pilnowała maluchów, samiec ogarniał terytorium. Pielęgnice z natury są opiekuńcze wobec młodych, do tego stopnia, żepotrafią zabić innych mieszkańców zbiornika. Dlatego je oddzieliłam. Przynajmniej tak jest z akara pomarańczowopłetwą, nie, wiem jak inną odmianą akar.
  • 0

Kolekcjonerka akwariowych "słoików".
Awatar użytkownika
Rezydent
 
Posty: 2665
Rejestracja: 24 lut 2016, 23:16
Lokalizacja: Białystok, Wysoki Stoczek
Reputacja: 430
GG: 0

Re: trudna miłość Akar

autor: thaz » 02 mar 2016, 07:04

Nie tym razem. Moze z duzymi pielegnicami jest inaczej ale male np. Kakadu, jak i moje charakteryzuja samice z MEGA agresja w stosunku do samca zaraz po zlozeniu jaj.
Zatluklaby go w jeden dzien na tej malej przestrzeni.

im@tapatalk
  • 0

Obrazek
Awatar użytkownika
Prezes
 
Posty: 5706
Rejestracja: 27 wrz 2013, 09:13
Lokalizacja: Sobolewo/Białystok
Reputacja: 813
GG: 4361230

Re: trudna miłość Akar

autor: Bieta » 02 mar 2016, 19:18

To jak jest taka agresja, to jedyne wyjście odłowić samaca. Tu się z Tobą zgadzam.
  • 0

Kolekcjonerka akwariowych "słoików".
Awatar użytkownika
Rezydent
 
Posty: 2665
Rejestracja: 24 lut 2016, 23:16
Lokalizacja: Białystok, Wysoki Stoczek
Reputacja: 430
GG: 0

PoprzedniaNastępna

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
Reputation System ©'