Restart

[Cezar]

Ja karmie raz dziennie suchym pokarmem i to około godz. 18.00 albo i w cale.
Odnosnie pielęgnic - Ramirezy u mnie miały młode kilkakrotnie, lecz tylko do tygodnia czasu.
Średnio raz lub 2 razy na miesiąc.

[Mattteusch]

A przy jakim litrażu i obsadzie? I starałeś się je odchować, czy "tak jakoś wyszło"?

[Cezar]

Litraż 200 litrów, co do obsady ro sporo neony czerwone,rozbity i zwinniki. Później rozbory się pozbyłem, ze względu na wykazanie ikry. Jeszcze później połowy obsady z własnej głupoty. Wymieniałem wodę w większej ilości i chciałem na szybkiego uzupełni ć dwutlenek węgla. Przyszedł kolega wieczorem, nie przykręciłem zaworu i rano musiałem zrobić czystkę. Najlepsze jest to że żonę tego samego dnia mówiła abym pomyślał o zmianie obsady. Co za zbieg okoliczności.;-)

[Witek]

a drugiego dnia rano pół kostki artemii

To chyba za dużo... ja kostkę dzielę na 6 czy 8 części i daje razem z szczyptą suchego (mam 3 mieszanki różnych pokarmów suchych). Polecam pojemniczki od soczewek, dzielisz kostkę i do pojemniczka wszystko oczywiście cały czas zamrożone!

[Mattteusch]

Ja zawsze robię tak, że po przekrojeniu nowej kostki artemii połową karmię ryby a połowę po prostu zostawiam tam skąd wziąłem, czyli w tej przegródce tabliczki i z powrotem do zamrażarki. Nigdy nie wydawało mi się, żeby pół kostki było za dużą ilością, poza rybami mam też sporo krewetek RC i dwie amano. No i otoski, jako że nie znajdują u mnie zbyt wielu glonów, zawsze aktywnie uczestniczą w zjadaniu solowca Tym bardziej, że od teraz będę karmił tylko raz dziennie, kiedy już skończę zaczętą dzisiaj głodówkę. A przed długim zaleganiem resztek pokarmu na dnie zabezpiecza mnie armia świderków Myślę że pogłodzę ryby do czwartkowego poranka, co da około 95 godzin od karmienia w niedzielę rano do karmienia w czwartek. Tyle powinno wystarczyć?

[miewan]

A przed długim zaleganiem resztek pokarmu na dnie zabezpiecza mnie armia świderków

Rany Mateusz czasami przerażenie mnie bierze jak czytam Twoje przemyślenia i dylematy (nie tylko w tym temacie) , nie chcę mi się ich komentować na żywo, ale są chwile kiedy już po prostu nie dam rady, tym bardziej iż cześć osób odbierze je jako swoistą wykładnię ( to martwi mnie chyba bardziej) .
Naprawdę uważasz, że ta armia świderków wyczyści Ci podłoże, zgoda z zalegającej karmy tak, resztek organicznych tak, ale jak każde stworzenie ma swój układ trawienny ( podobnie jak krewetki ) i srają jak każdy inny organizm w Twoim baniaku, a zgadnij kto zżera te gówienko - podpowiem, prócz bakterii też owe potencjalne wypławki, nicienie lub stylarie

[Mattteusch]

O tym nie pomyślałem Dzięki za naprostowanie.
Ale czy w takim razie pół kostki artemii raz w ciągu dnia to faktycznie za dużo na moją obsadę? Ile więc powinienem jej dawać według Ciebie miewan?

[miewan]

Musisz to ocenić metodą obserwacji -> zobacz ile ryby są w stanie zjeść w krótkim czasie i czy nie wala Ci się żarło, a ryby nie są zainteresowane.
Karmienie raz dziennie (czasami pomijanie dawki ), o różnych godzinach nie zaszkodzi rybom ( nie jeżeli masz narybek lub młodziutkie ryby), co jakiś czas możesz dać im więcej i tak na marginesie może już wyrośnij z podstawowych/oklepanych/o starej recepturze karm tropicala

[Mattteusch]

Jaki pokarm polecilibyście do mojej obsady? Najlepiej płatki, gdyż z własnych obserwacji zauważyłem, że są one znacznie chętniej jedzone niż granulat. No przynajmniej u mnie

[miewan]

Nie, nie tylko u Ciebie, do granulatu ryby nie są przyzwyczajane ( choć pokarm to lepszy i mniej "psujący" wodę niż płatki ). Zainteresuj się karmami Seachema, OSI, ale też dedykowanymi - właśnie tropicala, wybór masz wielki ( sera, jbl etc.).
Lepsze granulaty np. NF, OSI, hicari, pokarmy liofilizowane, jest tego tyle, że można wymieniać i wymieniać.
Nic jednak nie zastąpi żywca ale też mrożonek ( których wybór też jest spory )