chory kirysek
Re: chory kirysek
Wysusz i wrzucaj do akwarium,żadnych czasowych widełek nie ma
- 0
Do kuli, nadają się tylko cukierki !
Re: chory kirysek
Liście są nawet pokarmem - więc po wysuszeniu , spokojnie 

- 0
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: chory kirysek
A ile liści trzeba włożyć na 45l akwarium? Nie chce przedobrzyć z taniną żeby nie zaszkodzić rybom.
- 0
Re: chory kirysek
Tyle zeby bylo ladnie a nie nasr... znaczy nawalone
Ja u siebie juz nie wkladam, bo jak zaczynaja sie rozwalac to jest multum syfu
Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Ja u siebie juz nie wkladam, bo jak zaczynaja sie rozwalac to jest multum syfu

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
- 0

Re: chory kirysek
Będę układał gdzieś z przodu, żeby mieć łatwiejsze sprzątanie
Obecnie szukam jakiegoś korzonka niedużego, chcę dodać go kosztem kokosa, który leży bezużyteczny, bo bez kirysków nic do niego nawet nie wpływa. A otoski jedzą te liście?

- 0
Re: chory kirysek
Pojawił się nowy, chyba dość nietypowy problem. 
Kirysków w akwarium już nie ma. Wczoraj rano zauważyłem ikrę ramirez - w tym samym miejscu co ostatnio, tylko znacznie więcej. I tu zaczęły się komplikacje. Do tej pory para ramirez wspólnie odganiała kiryski od ikry, na zmianę pilnując jajek. Tym razem samiec stał się BARDZO agresywny w stosunku do samicy. Gonił ją nie tylko jak się zbliżała do korzenia z ikrą, a nawet jak była po drugiej stronie akwarium. Kiedy wróciłem wieczorem do domu samica miała tak pogryzione płetwy brzuszne, odbytową i ogonową, że praktycznie co 2-3 promienie jest szczerba. W obawie przed utratą samiczki wyłowiłem ją i włożyłem do odciętego dna butelki z dziurkami porobionymi wykałaczką, które powiesiłem na krawędzi akwarium. Samiec mimo tego nadal pływa w pobliżu butelki olewając ikrę i próbując dorwać samicę. Uważam to za nietypowy problem, bo z tego co wyszukałem na innych forach z reguły to samica odgania samca i pilnuje ikry. U mnie jak widać to samiec przejął inicjatywę. Nie wiem co zrobić z samicą w prowizorycznym kotniku, można jakoś pomóc jej w odhodowaniu płetw? Mam sól akwaryjną Zoo-raj i nadmanganian potasu.

Kirysków w akwarium już nie ma. Wczoraj rano zauważyłem ikrę ramirez - w tym samym miejscu co ostatnio, tylko znacznie więcej. I tu zaczęły się komplikacje. Do tej pory para ramirez wspólnie odganiała kiryski od ikry, na zmianę pilnując jajek. Tym razem samiec stał się BARDZO agresywny w stosunku do samicy. Gonił ją nie tylko jak się zbliżała do korzenia z ikrą, a nawet jak była po drugiej stronie akwarium. Kiedy wróciłem wieczorem do domu samica miała tak pogryzione płetwy brzuszne, odbytową i ogonową, że praktycznie co 2-3 promienie jest szczerba. W obawie przed utratą samiczki wyłowiłem ją i włożyłem do odciętego dna butelki z dziurkami porobionymi wykałaczką, które powiesiłem na krawędzi akwarium. Samiec mimo tego nadal pływa w pobliżu butelki olewając ikrę i próbując dorwać samicę. Uważam to za nietypowy problem, bo z tego co wyszukałem na innych forach z reguły to samica odgania samca i pilnuje ikry. U mnie jak widać to samiec przejął inicjatywę. Nie wiem co zrobić z samicą w prowizorycznym kotniku, można jakoś pomóc jej w odhodowaniu płetw? Mam sól akwaryjną Zoo-raj i nadmanganian potasu.
- 0
Re: chory kirysek
Może ją zmusza do pilnowania ikry a potem ewentualnego narybku (w co raczej wątpię)?
Z tym odławianiem, to chyba nienajlepszy pomysł - im mniej tam Twojej ingerencji, tam lepiej - przecież to miłość
Jak cyganka przez tydzień nie bita, to myśli że jej mąż nie kocha
Z tym odławianiem, to chyba nienajlepszy pomysł - im mniej tam Twojej ingerencji, tam lepiej - przecież to miłość

Jak cyganka przez tydzień nie bita, to myśli że jej mąż nie kocha

- 0

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości