240 L Na powitanie
240 L Na powitanie
Dobry wieczór temu forum !
Postanowiłam nie zaśmiecać wątku powitań i przywitać się od razu tutaj.
Do tej pory moja przygoda z akwariami wyglądała tak:
Zaczęłam od 30 - 40L / nie pamiętam dokładnie/ z bojownikiem.
Potem do niego dołączyły krewetki i fascynacja mchami.
Za mchami poszły inne rośliny i 30 - stka / ewentualnie 40 - stka/ zamieniła się w setkę, a bojownik dostał towarzystwo w postaci barwniaków i innych pielęgnujących:) / sporo ich było przez te kilka lat więc nie będę się rozpisywać/.
Jak pielęgnice to zaraz roślinki się zaczęły wykruszać
W międzyczasie setka się rozszczelniła i trzeba było kupić jakieś nowe szkło, a że 240 L idealnie się wpasowało w wolną przestrzeń między kominkiem a ścianą....
I tak już zostało to 240 L.
Kilka miesięcy temu w dobre ręce poszła moja ostatnia pielęgnica - cytrynowa. Trafił mi się wyjątkowo agresywny samiec, który wytrzebił mi obsadę w ciągu niemal jednej nocy. Ale za to był niesamowitym okazem do obserwacji. Zachowywał się tak, że spokojnie można było na niego wołać Azor
Ostatnie kilka miesięcy zastanawiałam się co z tą kałużą teraz zrobić i w końcu padło na:
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
I wyładowała mi się bateria w aparacie, więc zdjęcia całości wstawię innym razem
Tanganika to coś z czym nie miałam do tej pory do czynienia. Każda opinia i podpowiedź zostaną przywitane oklaskami.
Zafascynowały mnie muszlowce. Jestem strasznie ciekawa tych rybek.
Z kolei Leleupi zafascynowały moją córkę w sklepie zoologicznym jak kupowałyśmy muszlowce. Bo takie... ŻÓŁTE słodziaki i podpłynęły do niej bandą. Trochę lekkomyślnie zakupiłam kilka sztuk / lekkomyślnie ponieważ nie miałam takiego zamiaru i nie za wiele o nich czytałam/ Ale na razie muszlowce i słodziaki żyją sobie w idealnej symbiozie - muszlowce po lewej w muszlach a słodziaki po prawej na skałach.
Wielopręgi w ilości 5szt.
Słodziaki też 5 szt.
Z wyjątkiem kilku ampularii to jak na razie cała obsada.
Marzą mi się jakieś śledzie w toń, ale nie jestem pewna czy to dobry pomysł. Wciąż słyszę jakieś sprzeczne opinie na ten temat. Na razie więc zostanie tak jak jest dopóki się nie oczytam z tematem i nie przeszperam forów całego świata w celu uzupełnienia wiedzy.
Oświetlam diodami / do tej pory nie było roślin i w zupełności to wystarczało a i teraz jest ich bardzo niewiele - anubiasy w ilości szt trzy i coś co mi pływa po wierzchu bo do aranżacji potrzebuje tego korzeni i nie lubię bąbli z brzęczyka więc planowałam dotlenić tym trochę wodę, ale na razie nie czuje sie u mnie za dobrze i zaczyna żółknąć/
Filtruje chinolem HW-303A i jak na razie trochę z nim walczę / za długie rury i się lekko zapowietrza. Pluje jakimiś śmieciami od czasu do czasu. Cały czas mam jakiś ciemny, niewielki osad na piasku, jakby odchody jakiś małych ryb ale tych przecież nie było/
Do tego grzałka i brzęczyk.
To na razie tyle. Postaram się w miarę szybko uzupełnić temat o zdjęcia całości.
Postanowiłam nie zaśmiecać wątku powitań i przywitać się od razu tutaj.
Do tej pory moja przygoda z akwariami wyglądała tak:
Zaczęłam od 30 - 40L / nie pamiętam dokładnie/ z bojownikiem.
Potem do niego dołączyły krewetki i fascynacja mchami.
Za mchami poszły inne rośliny i 30 - stka / ewentualnie 40 - stka/ zamieniła się w setkę, a bojownik dostał towarzystwo w postaci barwniaków i innych pielęgnujących:) / sporo ich było przez te kilka lat więc nie będę się rozpisywać/.
Jak pielęgnice to zaraz roślinki się zaczęły wykruszać
W międzyczasie setka się rozszczelniła i trzeba było kupić jakieś nowe szkło, a że 240 L idealnie się wpasowało w wolną przestrzeń między kominkiem a ścianą....
I tak już zostało to 240 L.
Kilka miesięcy temu w dobre ręce poszła moja ostatnia pielęgnica - cytrynowa. Trafił mi się wyjątkowo agresywny samiec, który wytrzebił mi obsadę w ciągu niemal jednej nocy. Ale za to był niesamowitym okazem do obserwacji. Zachowywał się tak, że spokojnie można było na niego wołać Azor
Ostatnie kilka miesięcy zastanawiałam się co z tą kałużą teraz zrobić i w końcu padło na:
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
I wyładowała mi się bateria w aparacie, więc zdjęcia całości wstawię innym razem
Tanganika to coś z czym nie miałam do tej pory do czynienia. Każda opinia i podpowiedź zostaną przywitane oklaskami.
Zafascynowały mnie muszlowce. Jestem strasznie ciekawa tych rybek.
Z kolei Leleupi zafascynowały moją córkę w sklepie zoologicznym jak kupowałyśmy muszlowce. Bo takie... ŻÓŁTE słodziaki i podpłynęły do niej bandą. Trochę lekkomyślnie zakupiłam kilka sztuk / lekkomyślnie ponieważ nie miałam takiego zamiaru i nie za wiele o nich czytałam/ Ale na razie muszlowce i słodziaki żyją sobie w idealnej symbiozie - muszlowce po lewej w muszlach a słodziaki po prawej na skałach.
Wielopręgi w ilości 5szt.
Słodziaki też 5 szt.
Z wyjątkiem kilku ampularii to jak na razie cała obsada.
Marzą mi się jakieś śledzie w toń, ale nie jestem pewna czy to dobry pomysł. Wciąż słyszę jakieś sprzeczne opinie na ten temat. Na razie więc zostanie tak jak jest dopóki się nie oczytam z tematem i nie przeszperam forów całego świata w celu uzupełnienia wiedzy.
Oświetlam diodami / do tej pory nie było roślin i w zupełności to wystarczało a i teraz jest ich bardzo niewiele - anubiasy w ilości szt trzy i coś co mi pływa po wierzchu bo do aranżacji potrzebuje tego korzeni i nie lubię bąbli z brzęczyka więc planowałam dotlenić tym trochę wodę, ale na razie nie czuje sie u mnie za dobrze i zaczyna żółknąć/
Filtruje chinolem HW-303A i jak na razie trochę z nim walczę / za długie rury i się lekko zapowietrza. Pluje jakimiś śmieciami od czasu do czasu. Cały czas mam jakiś ciemny, niewielki osad na piasku, jakby odchody jakiś małych ryb ale tych przecież nie było/
Do tego grzałka i brzęczyk.
To na razie tyle. Postaram się w miarę szybko uzupełnić temat o zdjęcia całości.
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 22
- Rejestracja: 10 lut 2014, 12:35
- Lokalizacja: Wasilków
- Reputacja: 0
- GG: 0
Re: 240 L Na powitanie
Jak widzisz przeniosłem Twój wątek z akwarii ogólnych, do biotopu, bo choć preambuła była ogólna, meritum jest ściśle zwektorowane pomimo, że jednak dość "luźno" podchodzisz do tangi w purystycznym stylu ( morskie muszle, wzmiankowanie o korzeniu i anubiasy choć afrykańskie to tanganickie nie są).
W zakresie muszli - twoje obligi do kopacze, ryby przenoszące, zakopujące, kradnące, podkopowujące, okopowującę czyli robiące wszelkie wariacje z muszlami. I właśnie ten rodzaj muszli który zastosowałaś może im trochę w tym przeszkadzać. Trochę zmieni ich charakter kopaczy i przesuwaczy. Masz takie muszle, Tobie pasują , ale gdybyś zwiększyła i to znacznie udział muszli winniczka lub lepiej neuthaumy ( Elwira miała do sprzedania, radko też chyba ma ) raz zbliżysz się do tych z natury ( wykorzystywanych w haimacie), dwa zauważysz zmiany ( na ciekawsze) w zachowaniu multifasciatusów.
Te muszle są dobre dla muszlowców fakultatywnych począwszy od alto shelii a na calvusach kończąc.
Co do obsady multiki i tak niedługo zrobią kolonię i trochę pokoleń się wysypie.
A lelupasy z fotek to młode ryby, potem mogą ( choć nie zawsze muszą ) być problemy.
Właście połączenie lelup-lelup jest trudniejsze niż lelup-multik.
Jeżeli chodzi o śledzie, w Polsce będzie przeważał pogląd, że 120 cm to za mało ( dopiero od 150), w innych krajach nawet cypri (mniejsze) wrzucane są przez "uznanych" do 80 cm. Sadzę, że z paracipri. blue neon lub brieni możesz zaryzykować ( choć to trochę statyczne - "zawieszające" się rybki).
Czekam na fotki całości.
W zakresie muszli - twoje obligi do kopacze, ryby przenoszące, zakopujące, kradnące, podkopowujące, okopowującę czyli robiące wszelkie wariacje z muszlami. I właśnie ten rodzaj muszli który zastosowałaś może im trochę w tym przeszkadzać. Trochę zmieni ich charakter kopaczy i przesuwaczy. Masz takie muszle, Tobie pasują , ale gdybyś zwiększyła i to znacznie udział muszli winniczka lub lepiej neuthaumy ( Elwira miała do sprzedania, radko też chyba ma ) raz zbliżysz się do tych z natury ( wykorzystywanych w haimacie), dwa zauważysz zmiany ( na ciekawsze) w zachowaniu multifasciatusów.
Te muszle są dobre dla muszlowców fakultatywnych począwszy od alto shelii a na calvusach kończąc.
Co do obsady multiki i tak niedługo zrobią kolonię i trochę pokoleń się wysypie.
A lelupasy z fotek to młode ryby, potem mogą ( choć nie zawsze muszą ) być problemy.
Właście połączenie lelup-lelup jest trudniejsze niż lelup-multik.
Jeżeli chodzi o śledzie, w Polsce będzie przeważał pogląd, że 120 cm to za mało ( dopiero od 150), w innych krajach nawet cypri (mniejsze) wrzucane są przez "uznanych" do 80 cm. Sadzę, że z paracipri. blue neon lub brieni możesz zaryzykować ( choć to trochę statyczne - "zawieszające" się rybki).
Czekam na fotki całości.
- 0
Mann am Boden
Re: 240 L Na powitanie
Mam tam kilka muszli ampularii i zamówiłam garść winniczka na allegro. Wiem, że to co mam to muszle morskie nawet wiem z jakiego morza / sama je wyławiałam z maską i rurką w morzu czarnym gdzieś w okolicach granicy Rumunii z Bułgarią/. Miałam tak mało muszli winniczków i ampularii, że dodałam coś z zasobów córki, żeby rybki miały w czym wybierać. O dziwo, jak na razie wolą te morskie wielgachne niż mniejsze i łatwiejsze do transportowania.
Korzenia u mnie nie uraczysz Coś źle zrozumiałeś, albo coś nakłamałam / niechcący/
Rośliny w moim akwarium to raczej stan przejściowy. Nie mają warunków, żeby się zdrowo rozwijać. Te pływające / jak pisałam/ już zaczynają marnieć. Chociaż podoba mi się jak zacieniają jedno miejsce i jaki klimat się przez to stworzył.
Poluję na muszle neuthaumy. Były do sprzedania na Tropheusie, ale nie zdążyłam zarezerwować
Jakby ktoś miał do sprzedania, chętnie kupię. Na razie zamówiłam winniczka.
Z tymi śledziami to właśnie o to chodzi, że jak rozmawiam o tym / lub czytam, lub piszę/ z kimś z okolic, to absolutnie odradzają, a jak czytam na zagranicznych forach to jak najbardziej można a nawet trzeba
Na razie zostanie tak jak jest. Poczekam aż obsada podrośnie i się zadomowi. Zobaczę co i jak się rozwinie. Skupię się na tym co już żyje, co by się temu żyło jak najlepiej. A potem zobaczymy.
Na razie podpowiedz czym to to najlepiej karmić. Kupiłam płatki mieszane / roślinno mięsne/ Dedykowane do Tanganiki i chętnie to zjadają, ale nie opadają szybko na dno więc multiki mają ograniczony dostęp. Za nim zauważą, że podano do stołu, Lelki wszystko wyżerają.
Korzenia u mnie nie uraczysz Coś źle zrozumiałeś, albo coś nakłamałam / niechcący/
Rośliny w moim akwarium to raczej stan przejściowy. Nie mają warunków, żeby się zdrowo rozwijać. Te pływające / jak pisałam/ już zaczynają marnieć. Chociaż podoba mi się jak zacieniają jedno miejsce i jaki klimat się przez to stworzył.
Poluję na muszle neuthaumy. Były do sprzedania na Tropheusie, ale nie zdążyłam zarezerwować
Jakby ktoś miał do sprzedania, chętnie kupię. Na razie zamówiłam winniczka.
Z tymi śledziami to właśnie o to chodzi, że jak rozmawiam o tym / lub czytam, lub piszę/ z kimś z okolic, to absolutnie odradzają, a jak czytam na zagranicznych forach to jak najbardziej można a nawet trzeba
Na razie zostanie tak jak jest. Poczekam aż obsada podrośnie i się zadomowi. Zobaczę co i jak się rozwinie. Skupię się na tym co już żyje, co by się temu żyło jak najlepiej. A potem zobaczymy.
Na razie podpowiedz czym to to najlepiej karmić. Kupiłam płatki mieszane / roślinno mięsne/ Dedykowane do Tanganiki i chętnie to zjadają, ale nie opadają szybko na dno więc multiki mają ograniczony dostęp. Za nim zauważą, że podano do stołu, Lelki wszystko wyżerają.
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 22
- Rejestracja: 10 lut 2014, 12:35
- Lokalizacja: Wasilków
- Reputacja: 0
- GG: 0
Re: 240 L Na powitanie
Jak wpisałam w wyszukiwarkę paracipri to mi się Książę Persji pokazał.
Niestety w wydaniu filmowym.
Tak czy inaczej chyba już polubiłam te rybki.
Niestety w wydaniu filmowym.
Tak czy inaczej chyba już polubiłam te rybki.
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 22
- Rejestracja: 10 lut 2014, 12:35
- Lokalizacja: Wasilków
- Reputacja: 0
- GG: 0
Re: 240 L Na powitanie
Widzisz ja nie jestem najlepszym "doradzaczem kulinarnym" gdyż moje ryby w praktyce obżerają się wyłącznie żywym pokarmem (wazonkowiec, szklarka, artemia, dafnia) czasami z mrożoną wkładką i płatkami OSI (Cichlid i Vivid color) na okazjonalny deser.
Muszle N. jak pisałem wyżej miała Elwira ( do niej lepiej odzywać się na PFA bo tu jest rzadko, albo zaczepić radko (tak się porobiło, że on też już tylko tu)).
Ja będę finalizował (oby) w następnym tygodniu zamówienie w Tan-Mal widziałem, że oni mają po 4 zł za szt.
Jeżeli chodzi o korzonki a właściwie gałązki to ja jestem za , na forumowym fb jest mój baniaczek i gałązki tam zobaczysz.
Zresztą pkpkpk na org. w charakterze prześmiewczym w swój podpis wrzucił cytat ze mnie o zmytych drzewach w Malawi ( i tu po raz kolejny rozjechał się z faktami )
jak wrzucisz Paracyprichromis nigripinnis to bedziemy w domu
Muszle N. jak pisałem wyżej miała Elwira ( do niej lepiej odzywać się na PFA bo tu jest rzadko, albo zaczepić radko (tak się porobiło, że on też już tylko tu)).
Ja będę finalizował (oby) w następnym tygodniu zamówienie w Tan-Mal widziałem, że oni mają po 4 zł za szt.
Jeżeli chodzi o korzonki a właściwie gałązki to ja jestem za , na forumowym fb jest mój baniaczek i gałązki tam zobaczysz.
Zresztą pkpkpk na org. w charakterze prześmiewczym w swój podpis wrzucił cytat ze mnie o zmytych drzewach w Malawi ( i tu po raz kolejny rozjechał się z faktami )
jak wrzucisz Paracyprichromis nigripinnis to bedziemy w domu
- 0
Mann am Boden
Re: 240 L Na powitanie
Z żywym pokarmem to ja się mogę pobawić okazjonalnie, jak to piszesz, na deser. Nie mam czasu na zabawy z hodowlą dla hodowli. Codziennie wracam do domu ok 20 i padam na nos. A jeszcze muszę się zająć domem, mężem, dzieckiem i .......sobą
Zdarza mi się w ogóle zapomnieć nakarmić podopiecznych a co dopiero wyhodować im pokarm
Mam trochę mrożonek, jeszcze po starej obsadzie. Zobaczę czy termin ważności jeszcze ok. to może coś z tego im delikatnie jutro podrzucę. No i spróbuję z Hikari / nie jestem pewna czy dobrze to piszę. Nigdy nie mogę zapamiętać tej nazwy/ O ile dobrze pamiętam mają coś małego, co by mi aktualnie odpowiadało i w dodatku opadające, tylko nie jestem pewna co do składu.
Wy też odczuwacie takie szczypiące podekscytowanie jak zaczynacie nową hodowlę?
Zdarza mi się w ogóle zapomnieć nakarmić podopiecznych a co dopiero wyhodować im pokarm
Mam trochę mrożonek, jeszcze po starej obsadzie. Zobaczę czy termin ważności jeszcze ok. to może coś z tego im delikatnie jutro podrzucę. No i spróbuję z Hikari / nie jestem pewna czy dobrze to piszę. Nigdy nie mogę zapamiętać tej nazwy/ O ile dobrze pamiętam mają coś małego, co by mi aktualnie odpowiadało i w dodatku opadające, tylko nie jestem pewna co do składu.
Wy też odczuwacie takie szczypiące podekscytowanie jak zaczynacie nową hodowlę?
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 22
- Rejestracja: 10 lut 2014, 12:35
- Lokalizacja: Wasilków
- Reputacja: 0
- GG: 0
Re: 240 L Na powitanie
Ja nie hoduję żywca, raz na tydzień w sobotę kupuję 30 woreczków (10 wazonkowiec, 10 szklarka, 5 artemia, 5 dafnia) i starcza mi do czwartku, w piątek mrożonki (mieszanka mięsna + tanganicki mix) i płatki, w tygodniu płatki na dobranoc.
Jeżeli masz hikari (to skarmiaj), jeżeli dopiero masz kupić to znacznie lepszym granulatem jest Naturefood, dla muszlowców zwłaszcza Premium Cichlid Small
Jeżeli masz hikari (to skarmiaj), jeżeli dopiero masz kupić to znacznie lepszym granulatem jest Naturefood, dla muszlowców zwłaszcza Premium Cichlid Small
- 0
Mann am Boden
Re: 240 L Na powitanie
miewan pisze:Jeżeli chodzi o korzonki a właściwie gałązki to ja jestem za , na forumowym fb jest mój baniaczek i gałązki tam zobaczysz.
A ja jestem za zabawą w akwarystykę a nie krzykami na forum, że coś wolno a czegoś nie wolno / no chyba, że ktoś się uprze trzymać dwie pawiookie w kuli z bojownikiem/
Jak zechcę wstawić korzeń to wstawię, a jak ktoś inny zechce i się pochwali zdjęciami to szczerze powiem, że pasuje albo nie. Ale nie jestem aż takim znawcą tematu, żeby wiedzieć, że korzenie w Tanganice to dobrze albo źle Pewnie mają związek z parametrami wody itd. Tu jestem zupełnym laikiem. Sprawdzam od czasu do czasu i chwalę się przed lepszymi ode mnie, a oni mi mówią jest ok albo nie jest.
Także .... Nie mam nic przeciwko korzeniom albo ich braku.
Ogólnie to ja lubię jak wszystkie jest
Ewentualnie jak jest
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 22
- Rejestracja: 10 lut 2014, 12:35
- Lokalizacja: Wasilków
- Reputacja: 0
- GG: 0
Re: 240 L Na powitanie
Dziękuję za podpowiedz co do karmienia. Kupię troche tego, troche tamtego i zobaczymy co lepiej schodzi w paśniku.
Sobie w końcu urozmaicam to i innym powinnam
A gdzie kupujesz te woreczki?
Sobie w końcu urozmaicam to i innym powinnam
A gdzie kupujesz te woreczki?
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 22
- Rejestracja: 10 lut 2014, 12:35
- Lokalizacja: Wasilków
- Reputacja: 0
- GG: 0
Re: 240 L Na powitanie
Spoko, baniak jest Twój, wystrój jest Twój, zabawa jest Twoja.
Jeżeli nie cierpią na tym ryby każda wariacja w temacie jest dozwolona.
Hmm, odpowiem (niezgodnie z prawdą w moim przypadku), woreczki są we wszystkich zoologach , ceny wszędzie praktycznie podobne, jadąc od Ciebie zajechałbym jednak do Tukana niż Kameleona
Jeżeli nie cierpią na tym ryby każda wariacja w temacie jest dozwolona.
Hmm, odpowiem (niezgodnie z prawdą w moim przypadku), woreczki są we wszystkich zoologach , ceny wszędzie praktycznie podobne, jadąc od Ciebie zajechałbym jednak do Tukana niż Kameleona
- 0
Mann am Boden
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości