pour la 3e fois
Re: pour la 3e fois
Dzisiaj „awansowałem” szkiełko przesuwając je z przedpokoju do pokoju dziennego, przy tej operacji spuściłem 2/3 ok 60 litrów wody do białego pojemnika.
Moje „tradycyjne” wiadro do podmianek jest zielone.
Ku mojemu zdziwieniu stwierdziłem, że woda jest bursztynowa.
Fakt, że mam tam hałdę korzeni mangrowca, ale jest to „stare” już bardzo długo moczone drzewo, też po przejściach w podsolance, a jednak cały czas farbujące.
Moje „tradycyjne” wiadro do podmianek jest zielone.
Ku mojemu zdziwieniu stwierdziłem, że woda jest bursztynowa.
Fakt, że mam tam hałdę korzeni mangrowca, ale jest to „stare” już bardzo długo moczone drzewo, też po przejściach w podsolance, a jednak cały czas farbujące.
- 0
Mann am Boden
Re: pour la 3e fois
Andrzej, co do mangrowca to słyszałem kiedyś taką opinię, że:
- korzeń mangrowca sparzony wrzątkiem przestaje farbować
- korzeń mangrowca umyty pod bieżącą wodą farbuje cały czas
- korzeń mangrowca sparzony wrzątkiem przestaje farbować
- korzeń mangrowca umyty pod bieżącą wodą farbuje cały czas
- 0
Re: pour la 3e fois
korzenie wszystkie "farbują " cały czas oczywiście im dłużej w bańce tym słabiej. taka ich uroda.
wiadomo że jak podmiany są częste i obfite to zabarwienia prawie nie widać.
wiadomo że jak podmiany są częste i obfite to zabarwienia prawie nie widać.
- 0
Re: pour la 3e fois
Jak zacząłem suwać, to suwam dalej.
Z dotychczasowej/chwilowej lokalizacji , dla tych co wiedzą jak mieszkam - tam gdzie lub inaczej zamiast węża, przesunąłem baniak na „nibyukośnąćwierćściankę” przed wyjściem na balkon.
Teraz znowu mogę wygodnie „wlampiać się” w szkło z kanapy, tego mi było jednak trzeba .
Niestety teraz łapię się na tym, że szkło jest właściwie „bezrybne” ( a już jedną taką wilgotną „kompozycję” mam ) - więc może bojownika .
No i jeszcze dziwne pytanie - jakie płynne nawozy gotowe zapodawać na anubiasy ?
Z dotychczasowej/chwilowej lokalizacji , dla tych co wiedzą jak mieszkam - tam gdzie lub inaczej zamiast węża, przesunąłem baniak na „nibyukośnąćwierćściankę” przed wyjściem na balkon.
Teraz znowu mogę wygodnie „wlampiać się” w szkło z kanapy, tego mi było jednak trzeba .
Niestety teraz łapię się na tym, że szkło jest właściwie „bezrybne” ( a już jedną taką wilgotną „kompozycję” mam ) - więc może bojownika .
No i jeszcze dziwne pytanie - jakie płynne nawozy gotowe zapodawać na anubiasy ?
- 0
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Mann am Boden
Re: pour la 3e fois
No nie
- 0
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: pour la 3e fois
Easy Life - profito. Wydajny i kompleksowy. Jestem obiema rękami za bojownikiem! Wczoraj sam sobie jednego kupiłem
- 0
Re: pour la 3e fois
Awokado pisze:Easy Life - profito.
Bardzo dobre mikro, ale trzeba lać z czuciem i uczuciem
Zawiera żelazo i można przegiąć.
Skład:
Fe(2+): 0,12%
K: 0,7%
Mg: 0,09%
Mn: 0,04%
I: 0,02%
B: 0,008%
Cu, Mo, Zn, Li: 0,002%
Ni, Co, Al, Sn, F: 0,001%
V, Se: 0,0005%
- 0
Re: pour la 3e fois
Kolejna kwestia, „nęka” to mnie już od jakiegoś czasu.
Na tafli wody robi mi się denerwujący wizualny efekt „rozlanej benzyny”.
Wiem, że „zaproponujecie” film bakteryjny, ale to nie to.
Wiem, że zaproponujecie ruch tafli, tyle że u mnie to standard, z jednej strony falownik z wianiem na taflę, z drugiej konstrukcja tunziaka z zalewem przez skimer.
Nie padła żadna ryba ( akurat ja mogę to łatwo policzyć ), nie mam dużej masy roślinnej i ewentualnie gnijącej jej części.
Nie leję nawozów,
Nie stosuję sztucznej karmy typu płatki, granulaty itp., ba nie skarmiam też mrożonkami tak by pokarm ewentualnie zalegał a podawany żywy jest mocno z umiarem ( 1 do 2 woreczków dziennie przy jednak dużych rybach, jak widzę że jeszcze coś pływa lub wije z podłoża to tego dnia nie podaję ).
Fakt, że akwa jest „otwarte” z poziomem wody znacznie poniżej krawędzi szkła, ale jak wspomniałem na wstępie ruch tafli jest i był zadawalający.
Wiem, że taki „problem” ma też Radko, a jedyną cechą wspólną naszych szkiełek jest podobny „styl” zalewu zbiornika.
Na tafli wody robi mi się denerwujący wizualny efekt „rozlanej benzyny”.
Wiem, że „zaproponujecie” film bakteryjny, ale to nie to.
Wiem, że zaproponujecie ruch tafli, tyle że u mnie to standard, z jednej strony falownik z wianiem na taflę, z drugiej konstrukcja tunziaka z zalewem przez skimer.
Nie padła żadna ryba ( akurat ja mogę to łatwo policzyć ), nie mam dużej masy roślinnej i ewentualnie gnijącej jej części.
Nie leję nawozów,
Nie stosuję sztucznej karmy typu płatki, granulaty itp., ba nie skarmiam też mrożonkami tak by pokarm ewentualnie zalegał a podawany żywy jest mocno z umiarem ( 1 do 2 woreczków dziennie przy jednak dużych rybach, jak widzę że jeszcze coś pływa lub wije z podłoża to tego dnia nie podaję ).
Fakt, że akwa jest „otwarte” z poziomem wody znacznie poniżej krawędzi szkła, ale jak wspomniałem na wstępie ruch tafli jest i był zadawalający.
Wiem, że taki „problem” ma też Radko, a jedyną cechą wspólną naszych szkiełek jest podobny „styl” zalewu zbiornika.
- 0
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Mann am Boden
Re: pour la 3e fois
To nic nie daje.
Tunziaka można tak ustawić, że zasysa też powietrze wtedy wali bąblami od dołu ( zresztą sam od spodu robi wir na tafli) i to dość silnie - nie pomaga już próbowałem.
Tunziaka można tak ustawić, że zasysa też powietrze wtedy wali bąblami od dołu ( zresztą sam od spodu robi wir na tafli) i to dość silnie - nie pomaga już próbowałem.
- 0
Mann am Boden
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości