Problem z Amoniakiem
Re: Problem z Amoniakiem
Krzych67 pisze:Skąd będzie amoniak jak nie będzie ryb?
szczypta pokarmu, odrobinę gnijących roślin- czas i cykl rusza
- 0
Re: Problem z Amoniakiem
Ja też mam kostki 12 litrowe z krewetkami, trzy sztuki. Z rozmnażaniem krewetek szału nie ma, ale cos tam sobie chodzi.
- 0
Kolekcjonerka akwariowych "słoików".
Re: Problem z Amoniakiem
Jeszcze raz powtórzę, 12 litrów to też akwa, nie każdy ma możliwość stawiania „wanien”, za to małe pojemności na początek to krok do zniechęcenia, za to wyprowadzenie takiego litrażu „na ludzi”, a potem utrzymanie tam ładu to już sztuka i droga do szybkiego „chcenia więcej”.
Nie krzyczmy więc, że małe, te same błędy można popełnić i przy np. 800 litrach ( tyle że ten już z czasem łatwiej utrzymać w ryzach).
Wszystko też zależy od tego co chcemy tam trzymać, jeżeli ma być to 1 bojek, lub np. 5 endlerków to dedykowanie im 2 m długości to porażka, ale już ta sama obsada w 10 cm wygląda ok.
Więc wszystko to skala trudności jaką chcemy sobie zafundować, a tu już „wielkość ma znaczenie”.
Nie krzyczmy więc, że małe, te same błędy można popełnić i przy np. 800 litrach ( tyle że ten już z czasem łatwiej utrzymać w ryzach).
Wszystko też zależy od tego co chcemy tam trzymać, jeżeli ma być to 1 bojek, lub np. 5 endlerków to dedykowanie im 2 m długości to porażka, ale już ta sama obsada w 10 cm wygląda ok.
Więc wszystko to skala trudności jaką chcemy sobie zafundować, a tu już „wielkość ma znaczenie”.
- 3
Mann am Boden
Re: Problem z Amoniakiem
O te zniechęcenie mi się rozbija . Najbardziej
Sorry ale 12l na start to jak wyprawa na Himalaje .
Każdy może spróbować , a ilu się uda .
Wiem że krewetki przeżyją , ryby może też . Ale czy o to chodzi ?
Sorry ale 12l na start to jak wyprawa na Himalaje .
Każdy może spróbować , a ilu się uda .
Wiem że krewetki przeżyją , ryby może też . Ale czy o to chodzi ?
- 0
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: Problem z Amoniakiem
ManiaPI, dzieki pocieszyles mnie troche. Bralem krewetki pod uwage, ze wzgledu na fakt ze pomagaja w utrzymaniu czystosci. Po swietach zaczne polowac na wiekszy zbiornik, i zmienniaki zmiena kwatere. Do malego wpuszcze krewetki, i chcialbym tam choc jakas mala rybke.
Wiec sprobuje z gupikami (4 moze) jak nie bedzie szlo to tez pojda do duzego.
W sklepie mowia ze jeden cm ryby na litr wody, wiec 4 - 5 gupikow teoretycznie powinno miec warunki.
Jak w praktyce wyjdzie, okaze sie.
Wiem ze corka bedzie mi marudzic jak bedzie tylko krewetki miala...
Co sadzicie o takim rozwiazaniu?
Wiec sprobuje z gupikami (4 moze) jak nie bedzie szlo to tez pojda do duzego.
W sklepie mowia ze jeden cm ryby na litr wody, wiec 4 - 5 gupikow teoretycznie powinno miec warunki.
Jak w praktyce wyjdzie, okaze sie.
Wiem ze corka bedzie mi marudzic jak bedzie tylko krewetki miala...
Co sadzicie o takim rozwiazaniu?
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 6
- Rejestracja: 04 gru 2018, 21:11
- Lokalizacja: Edinburgh
- Reputacja: 0
- GG: 0
Re: Problem z Amoniakiem
Choina pisze:Gnijace szczatki roslin?
Moje najmniejsze akwarium ma 160 litrów więc pewnie mało wiem o takich małych. Nigdy nie miałem do czynienia z problemem amoniaku.
- 0
+ A On nachyliwszy się pisał palcem po ziemi +
- Rezydent
- Posty: 340
- Rejestracja: 24 lut 2018, 08:01
- Reputacja: 54
- GG: 0
Re: Problem z Amoniakiem
Zamiast gupika proponuje źyworodke endlera, i to same samce, inaczej w krutkim czasie z trzech zrobi się trzydzieści. Co do amoniaku, zadbaj o pożądana filtrację, i nie plucz ją za często.
- 0
- Rezydent
- Posty: 498
- Rejestracja: 20 wrz 2017, 22:27
- Lokalizacja: Gródek
- Reputacja: 146
- GG: 0
Re: Problem z Amoniakiem
jurkin pisze: inaczej w krutkim czasie
A nawet w krótszym
- 0
+ A On nachyliwszy się pisał palcem po ziemi +
- Rezydent
- Posty: 340
- Rejestracja: 24 lut 2018, 08:01
- Reputacja: 54
- GG: 0
Re: Problem z Amoniakiem
A ja tak z ciekawości zapytam dlaczego mniejszy zbiornik niby trudniej opanować? Rozumiem, że temperatura może się mocniej wahać, dwutlenek węgla itp, ale amoniak, azotany?
Moim zdaniem zostawić zbiorniczek bez ryb i krewetek, bez podmian, bez dolewania żadnej chemii ani bakterii, niech ten amoniak się kotłuje jak chce, w końcu jak bakterie się namnożą i zaczną pracować, to amoniaku nie będzie. Teraz zbijasz amoniak, czyli zabierasz "pokarm" dla bakterii nitryfikujących - w jaki sposób one mają się namnożyć, skoro nie mają co jeść?
To, że tydzień rośliny nie rosły, a jak wpuściłeś ryby to odbiły - nie ma to żadnego związku. Każda roślinka, czy ta w ogródku, w akwarium, doniczce, po przesadzeniu musi mieć czas żeby się przyjąć i zazwyczaj to jest właśnie tydzień, czasem dwa. Przez ten czas roślina czasami po prostu nie rośnie, czasami nieco marnieje, a potem odbija.
Bakterie lane w preparatach jak dla mnie są nic nie warte. Ja lałam ampułki i co? I nic. Cykl i tak zamknął się dopiero po 5 tygodniach. Ciekawe czy bez tych ampułek nie poszłoby szybciej.
I ja mam teraz 60l i póki co mam w planach kilkunastolitrową kosteczkę z kolorowymi kreweciami. Więc nie zawsze każdy chce większego.
Moim zdaniem zostawić zbiorniczek bez ryb i krewetek, bez podmian, bez dolewania żadnej chemii ani bakterii, niech ten amoniak się kotłuje jak chce, w końcu jak bakterie się namnożą i zaczną pracować, to amoniaku nie będzie. Teraz zbijasz amoniak, czyli zabierasz "pokarm" dla bakterii nitryfikujących - w jaki sposób one mają się namnożyć, skoro nie mają co jeść?
To, że tydzień rośliny nie rosły, a jak wpuściłeś ryby to odbiły - nie ma to żadnego związku. Każda roślinka, czy ta w ogródku, w akwarium, doniczce, po przesadzeniu musi mieć czas żeby się przyjąć i zazwyczaj to jest właśnie tydzień, czasem dwa. Przez ten czas roślina czasami po prostu nie rośnie, czasami nieco marnieje, a potem odbija.
Bakterie lane w preparatach jak dla mnie są nic nie warte. Ja lałam ampułki i co? I nic. Cykl i tak zamknął się dopiero po 5 tygodniach. Ciekawe czy bez tych ampułek nie poszłoby szybciej.
I ja mam teraz 60l i póki co mam w planach kilkunastolitrową kosteczkę z kolorowymi kreweciami. Więc nie zawsze każdy chce większego.
- 0
- Często zagląda
- Posty: 89
- Rejestracja: 07 lis 2018, 20:05
- Lokalizacja: Białystok
- Reputacja: 11
- GG: 0
Re: Problem z Amoniakiem
Natalia.t pisze:A ja tak z ciekawości zapytam dlaczego mniejszy zbiornik niby trudniej opanować? Rozumiem, że temperatura może się mocniej wahać, dwutlenek węgla itp, ale amoniak, azotany?
I ja mam teraz 60l i póki co mam w planach kilkunastolitrową kosteczkę z kolorowymi kreweciami. Więc nie zawsze każdy chce większego.
wyobraź sobie sytuację że w 12 l baniaku padnie ..ryba (cokolwiek) przekarmisz delikatnie...w większym zbiorniku nie będzie wahnięć( zauważalnych) a w małym masz od razu rozwaloną cała równowagę.
nie wiem czy nie zawsze "każdy" chce większego ale jest to zauważalna tendencja....
- 1
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości