[razbora klinowa] guz
[razbora klinowa] guz
Dzień dobry,
jedna z razborek dostała guza. Powiedziano mi, że to ciąża. Troszkę dziwne jak na ciążę, bo ten guz/wybrzuszenie był pod skrzelami a nie przy dupce.
Dziś razbora leży padnięta na dnie.
Kiedyś już taką rybkę odłowiłam z akwarium, myśląc, że to choroba, ale powiedziano mi, że to była ciąża dlatego tą zostawiał.
Widzę, że kolejnej też chyba rośnie takie paskudztwo.
Zdążyłam jeszcze rybce zrobić zdjęcie przed padnięciem. Mało wyraźne, jak to przy ruchliwych obiektach.
jeśli to ważne to:
akwarium 200l
gupiki - sporo
razbory - kilka
neonki - kilka
brzanka rekinia - 1 sztuka, która niedługo idzie do innego domu
helenki - kilka
roślin kilka
jedna z razborek dostała guza. Powiedziano mi, że to ciąża. Troszkę dziwne jak na ciążę, bo ten guz/wybrzuszenie był pod skrzelami a nie przy dupce.
Dziś razbora leży padnięta na dnie.
Kiedyś już taką rybkę odłowiłam z akwarium, myśląc, że to choroba, ale powiedziano mi, że to była ciąża dlatego tą zostawiał.
Widzę, że kolejnej też chyba rośnie takie paskudztwo.
Zdążyłam jeszcze rybce zrobić zdjęcie przed padnięciem. Mało wyraźne, jak to przy ruchliwych obiektach.
jeśli to ważne to:
akwarium 200l
gupiki - sporo
razbory - kilka
neonki - kilka
brzanka rekinia - 1 sztuka, która niedługo idzie do innego domu
helenki - kilka
roślin kilka
- 0
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- Nowy na forum
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 paź 2018, 17:20
- Lokalizacja: gdynia
- Reputacja: 3
- GG: 0
Re: [razbora klinowa] guz
Nie to nie ciąża. Razbory nie bywają w ciąży. Samice po prostu są pełniejsze w okolicach brzucha.
To wygląda na guz, pasożyt/chorobę.
To wygląda na guz, pasożyt/chorobę.
- 0
Re: [razbora klinowa] guz
Już mówię.
tropical supervit /płatki/
i czasem nasypię supervit granulat, zapomniałam dopisać że mam 2 kiryśniki, 2 sumy i dwa rude glonojady:-)
sądzę, że nie przekarmiam.
może to ważne więc napiszę: w akwarium nie mogę utrzymać krewetek. Znikają. Nie dokupuję nowych, bo z tego co mi wiadomo to moze być przez brzankę i neonki. Najpierw muszę je przesiedlić.
tropical supervit /płatki/
i czasem nasypię supervit granulat, zapomniałam dopisać że mam 2 kiryśniki, 2 sumy i dwa rude glonojady:-)
sądzę, że nie przekarmiam.
może to ważne więc napiszę: w akwarium nie mogę utrzymać krewetek. Znikają. Nie dokupuję nowych, bo z tego co mi wiadomo to moze być przez brzankę i neonki. Najpierw muszę je przesiedlić.
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 paź 2018, 17:20
- Lokalizacja: gdynia
- Reputacja: 3
- GG: 0
Re: [razbora klinowa] guz
IMHO: wyławiaj razborę i wypuszczaj do morza.
Brzanki wcinają krewety na 100%.
Brzanki wcinają krewety na 100%.
- 0
Re: [razbora klinowa] guz
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Wiem, że brzanka czasem delektuje się krewetkami. Widziałam, dlatego jest tylko jedna. Inne pojechały do nowego domku, a tej skubanej nie mogę złowić :-)
Wracając do choroby. Przyglądam się moim rybkom i przyglądam i trzy gupikowe chłopczyki, które mam od dawna są grubsze od tych które mieszkają u mnie od 2 tygodni. Nie mają takiej torbieli jak razbora, ale są takie "w ciąży". I te grubaski robią się garbate. Nie wiem czy to może mieć związek.
Czytałam o puchlinie, ale poza brzuszkiem nie mają innych objawów. Jedzonka z całą pewnością nie dostają za wiele. Co do pokarmu, to mąż uraczył je kilka razy ochotką. Mrożoną, takie tabletki. Może to miało w sobie jakieś bebe?
Wiem, że brzanka czasem delektuje się krewetkami. Widziałam, dlatego jest tylko jedna. Inne pojechały do nowego domku, a tej skubanej nie mogę złowić :-)
Wracając do choroby. Przyglądam się moim rybkom i przyglądam i trzy gupikowe chłopczyki, które mam od dawna są grubsze od tych które mieszkają u mnie od 2 tygodni. Nie mają takiej torbieli jak razbora, ale są takie "w ciąży". I te grubaski robią się garbate. Nie wiem czy to może mieć związek.
Czytałam o puchlinie, ale poza brzuszkiem nie mają innych objawów. Jedzonka z całą pewnością nie dostają za wiele. Co do pokarmu, to mąż uraczył je kilka razy ochotką. Mrożoną, takie tabletki. Może to miało w sobie jakieś bebe?
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 paź 2018, 17:20
- Lokalizacja: gdynia
- Reputacja: 3
- GG: 0
Re: [razbora klinowa] guz
Garby u gupików to raczej geny, nie ma co ich wiązać z chorobą - tak mi się zdaje.
- 0
Re: [razbora klinowa] guz
Dzień dobry ponownie,
na razborze się nie skoczyło. Padł mi gupik kilka dni temu, a dziś sama uśmierciłam kolejnego.
Gupikom spuchły brzuszki. Oba siedziały na dnie usilnie machając płetewkami, co powodowało raczej kiwanie się na boki, a mniej płynięcie do przodu. Pierwszy padł sam. Tego wyjęłam za życia i zrobiłam mu zdjęcia. Jego brzuszek jest bardzo podobny do tego jaki miała razbora. Może na odstawie zdjęć, ktoś z państwa postawi diagnozę?
na razborze się nie skoczyło. Padł mi gupik kilka dni temu, a dziś sama uśmierciłam kolejnego.
Gupikom spuchły brzuszki. Oba siedziały na dnie usilnie machając płetewkami, co powodowało raczej kiwanie się na boki, a mniej płynięcie do przodu. Pierwszy padł sam. Tego wyjęłam za życia i zrobiłam mu zdjęcia. Jego brzuszek jest bardzo podobny do tego jaki miała razbora. Może na odstawie zdjęć, ktoś z państwa postawi diagnozę?
- 0
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
- Nowy na forum
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 paź 2018, 17:20
- Lokalizacja: gdynia
- Reputacja: 3
- GG: 0
Re: [razbora klinowa] guz
Puchlina rybia .
Poczytaj o przyczynach powstawania
Poczytaj o przyczynach powstawania
- 0
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: [razbora klinowa] guz
Dziękuję za odpowiedź, czytałam dużo o puchlinie już wcześniej.
Nie zgadza mi się:
- brak nastroszonych łusek,
- moje chore rybki pływały na dnie, nie pod powierzchnią jak podaje literatura,
- nie ma wytrzeszczu oczu,
- nie ma przekrwień skróy, u mnie są guzy /na zdjęciu gupika też widać pod brzuszkiem/,
- mają apetyt do końca.
Ostatnio czytałam o nicieniu. Też nie w 100% ale chyba to może być bardziej niż puchlina.
Nie zgadza mi się:
- brak nastroszonych łusek,
- moje chore rybki pływały na dnie, nie pod powierzchnią jak podaje literatura,
- nie ma wytrzeszczu oczu,
- nie ma przekrwień skróy, u mnie są guzy /na zdjęciu gupika też widać pod brzuszkiem/,
- mają apetyt do końca.
Ostatnio czytałam o nicieniu. Też nie w 100% ale chyba to może być bardziej niż puchlina.
- 0
- Nowy na forum
- Posty: 13
- Rejestracja: 28 paź 2018, 17:20
- Lokalizacja: gdynia
- Reputacja: 3
- GG: 0
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości