Przymiarki do 1000l

[miewan]

Fakt grubość szkła zależy głównie od wysokości.
Owszem trzymając się cirka 1000 l, przy 50 cm wysokości i zejściu z głębokości do 60 cm, można wydłużyć szkiełko do 350 cm.
Sam mam szkiełka 130x60x35h (zalane w 2/3) na stelażu wysokim na 45 cm, 180x30x35h na półce wysokiej na 60 cm i żadnego z nich nie zamieniłbym na akwaria Elżbiety, bo mam też 50x44x67h stojące na 75 cm szafce i nic mnie tak nie wkurwia jak obsługa właśnie tego ostatniego, gdzie żeby sobie „pogrzebać” muszę ciągnąć stołek. Jedynie co bym zmienił to podniósł stelaż podsolonego o max. 15 cm.

[Bieta]

A ja z racji tego, że jestem kobietą i to średniego wzrostu- zaledwie 160 cm, wszystkie prace, każde jedno grzebanie wykonuję na drabinie. Mało tego mam trzy takie duże szkła do ogarnięcia i w każdym praca na wysokości, na drabinie. Moje szkła są wysokie, bo korony są na równi mojej głowy. I nie narzekam, daję sobie sama z tym radę. Dla mnie osobiście wyższe szkło jest bardziej wyeksponowane, bardziej widoczne. To mnie wcale nie denerwuje, to łażenie w tę i z powrotem po drabinie, ciągła wspinaczka. O wiele więcej moich nerwów zjadają sprawy techniczne, których nie potrafię sama ogarnąć. Jest to np zepsute oświetlenie, wypalona LEDA, zrobienie pokrywy, tła strukturalnego, czy chociażby ostatnio turkocący filtr Fluval FX6 (który normalnie pracuje cicho i bezgłośnie). Drabina moim zdaniem to pestka.

[miewan]

Wybacz Elka, ale moim zdaniem 200 i 130 to zupełnie co innego niż jedno, ale 330 choć w centymetrach da to ten sam wynik.
Dużo lepiej wyglądałoby też odwrócenie proporcji głębokości do wysokości, jak pisałem cytując klasyka zawsze „liczy się powierzchnia dna, a wysokość to.... ”.
Nie po to wymyślono też ergonomię, żeby samemu sobie utrudniać coś, co z założenia ma sprawiać przyjemność i zmuszać do drabinokowej samoekwilibrystyki.
Znowu powtórzę 350x65x45 i „będzie Pan zadowolony”

[Asterix123]

Wybacz Elka, ale moim zdaniem 200 i 130 to zupełnie co innego niż jedno, ale 330 choć w centymetrach da to ten sam wynik.
Dużo lepiej wyglądałoby też odwrócenie proporcji głębokości do wysokości, jak pisałem cytując klasyka zawsze „liczy się powierzchnia dna, a wysokość to.... ”.
Nie po to wymyślono też ergonomię, żeby samemu sobie utrudniać coś, co z założenia ma sprawiać przyjemność i zmuszać do drabinokowej samoekwilibrystyki.
Znowu powtórzę 350x65x45 i „będzie Pan zadowolony”

No i mam coraz wiekszy metlik w glowie .
Napewno nie podoba mi sie rozwiazanie 2 akwarii obok siebie. Jesli juz stawiac drugi zbiornik to w innym miejscu.

Chyba bede musial zbudowac ze styro model akwarium jednego i drugiego i zdecydowac. Ewentualnie moze jest ktos kto ma dlugi i niski zbiornik u kogo mozna go obejrzec

Tylko czy znacie kogos z okolicy warszawy lub kto dobrze klei zbiorniki lub ktos kto dobez klei i dostarczy ewentualny zbiornik dluzszy niz 300 cm

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka

[miewan]

Kupa ludzi "stąd" ma szkła klejone w Kolnie, odległość do Wa-wy będzie więc podobna (choć zależy też z której strony stolicy).

[Misiak]

I to jest dobry pomysł, bo moim zdaniem 45cm wysokości to za mało.
Co do szklarzy w Warszawie to najlepiej zapytać na lokalnym forum FAWA.

[Awokado]

Zgadzam się z Miewanem w 100% sam mam akwarium na wysokości 80cm (bo inaczej zasłaniałaby je kanapa) i tak samo wkurza mnie łażenie po drabince. W firmie mam akwarium na 60cm szafce, sięgam z ziemi i ogarniam je raz dwa! Rób długie a niższe, uważam, że 50cm wysokości spokojnie wystarcza. Co do szklarza, wiesz co ja bym mimo wszystko pogadał z naszym szklarzem Krzyśkiem. Większość z nas ma akwaria wykonane przez niego, wiem, że robi sporo robót w Warszawie może podjąby się budowy Twojego zbiornika. Nigdy nie był bardzo drogi, a akwaria są dobrze wykonane. Przyznam, że cena ok 5tys. za szkło o której wspomniałeś mocno mnie zdziwiła, ale nie mam informacji z innych źródeł ile to rzeczywiście może kosztować. Masz tu link do szklarza, nic nie szkodzi zapytać

http://www.szklarskikowalski.pl/kont.php

[miewan]

ok te 50 cm może być, wtedy jednak zmniejszałbym głębokość do 60 cm ( akurat tu, żona będzie zadowolona z tych 5 cm ) żeby pociągnąć długość do 350 - czyli 350x60x50 (1050 litrów brutto, przy "Twoich" 1057 litrach przy rozmiarze 250x65x65).
Fakt miałczyński robi dużo "szklanej wykończeniówki" w Warszawie, a szkła..., no ja mam wszystkie z tego źródła.

[Asterix123]

Ja sie nie trzymam sztywno 1000l a na szerokosc to kombinuje jak by tu zrobic zeby bylo wiecej tak optymalnie to bedzie 80 cm ale tu pojawia sie problem podlogi na odleglosci 70 cm od sciany zaczyna sie juz styropian wiec raczej pozostane przy 65 max 70 cm glebokosci i co do wysokosci to zobacze jak to wizualnie bedzie wygladalo czy 50 czy 65 no i wszystko zalezy co powie moj portwel

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka

[ManiaPI]

ale fajna dyskusja
może pomogę. Akwa o jak największej powierzchni dna ( nawet skalary nie pływają w pionie, )
Akwa jak najdłuższe, zarówno dla roślin jak i dla zwierzaków im większe terytoria tym lepiej, a na przyszłość znacznie większe możliwości.
dobrze sobie przemyśl wysokość stelaża i wysokość zbiornika , tak żeby suma pozwalała ci spokojnie sięgnąć do dna przy tylnej ściance.
Bieta pisze o drabinkach...sory ale jakoś mnie to nie przekonuje, a w przypadku roślinniaka gdzie jest cięcie, i pielęgnacja ziela to byłaby masakracja jakaś.
jak masz chęć to przejrzyj sobie.:
viewtopic.php?t=4011

i pytaj postaram się odpowiedzieć