Strona 2 z 4

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 11 sty 2017, 06:33
autor: thaz
Tak miałem ma myśli oczlika, telefon dopisal po swojemu ;)

@tapatalk

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 12 sty 2017, 09:17
autor: Windus
Ikra z drugiego tarła poszła na marne. Po tarle parka zaczęła się ganiać po akwarium. Wg Huberta Zientka taka sytuacja może powtórzyć się nawet klika razy. Cierpliwie czekam na następne tarło.

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 15 sty 2017, 20:08
autor: Windus
Ikry dalej nie ma ale nie marnuje czasu i powoli uzupełniam wiedzę na temat tych rybek. Niby to "tylko" pielęgniczki ale Ramirezy są bardziej wymagające niż pielęgniczki kakadu. Wodę podmieniam na bieżąco tzn. daję odpowiednia ilość koniecznie odstanej kranówki oraz wody destylowanej żeby mieć żądaną twardość. Jako, że musiałem "przepalić" autko podjechałem po szyszki olchy i dałem trochę wywaru do akwarium plus wrzuciłem 10 sztuk szyszek. Wrzuciłem jeden liść dębu bo nie jestem pewien ile można tego dozować.
Z wody zrobiła się ładna herbatka. Wylot filtra ustawiony ponad taflę wody żeby nie było kożucha na powierzchni. Po dwóch dniach widzę, że rybki są mniej bojaźliwe i chętniej pobierają pokarm. W czwartek jadę na "korepetycje" do Sebana żeby ogarnąć temat zbijania pH.
I tu mam pytania do forumowiczów:
- znacie inny sposób niż szyszki olchy na obniżanie pH? Taki aby ogarnął go taki laik jak ja.
- czym karmicie te rybki? Pielęgniczki kakadu jadły wszystko co im podrzuciłem. Ramirezki dostają żywego wodzienia, żywą ochotkę i wazonkowca ale jedzą je dość leniwie. Widzę, że nie gardzą też płatkami. Może znacie jakiś dobry pokarm dla tych rybek.
Może jedzą powoli bo nie mają konkurencji, kakadu miały przy sobie prawie setkę neonów było z kim walczyć o pokarm. A Ramirezki same rządzą w akwarium.
Byłbym wdzięczny za rady.
Do następnego ;)

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 17 sty 2017, 00:39
autor: Seban
Liście dębu są słabsze od szyszek olchy. Mierzyłeś pH podczas dodawania szyszek/wywaru? Z tego co pamiętam to:
temperatura nawet do 30*C
pH 5, no może przedział 5,5-6
twardość bliska zeru, nie powinna przekraczać 5
niewysoki poziom wody, jakieś 10-20 cm (choć kilka razy widziałem tarło przy wysokości wody 60 cm)
podłoże piaszczyste bez roślin i obok jakiś kamień lub gładki korzeń

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 17 sty 2017, 08:39
autor: Windus
Seban pisze:Liście dębu są słabsze od szyszek olchy. Mierzyłeś pH podczas dodawania szyszek/wywaru? Z tego co pamiętam to:
temperatura nawet do 30*C
pH 5, no może przedział 5,5-6
twardość bliska zeru, nie powinna przekraczać 5
niewysoki poziom wody, jakieś 10-20 cm (choć kilka razy widziałem tarło przy wysokości wody 60 cm)
podłoże piaszczyste bez roślin i obok jakiś kamień lub gładki korzeń

No to po kolei:
- tak mierzyłem pH zaraz po dodaniu szyszek, nie wiele się zmieniło,
- temperatura wynosi obecnie 29*C,
- pH 5 - nad tym pracuje, nie wiem w jakich warunkach wcześnie żyły rybki i boję się robić im duży skok wartości pH w krótkim czasie,
- twardość bliska zeru, ja mam do dyspozycji wodę destylowaną, z tego wiem ta woda nie zawiera praktycznie nic, czy jeśli zejdę z twardością tak nisko nie "wyjałowię" wody? Nie wiem, nie znam się dlatego pytam. Wg Hubeta Zientka można codziennie podmieniać część wody na destylowaną.
- poziom wody wynosi ok. 20 cm. Jest trochę obniżony żeby wylot filtra ładnie mieszał taflę - nie chcę na powierzchni kożucha.
- mam piaszczyste dno, korzeń też jest i trochę roślin z których niestety nie zrezygnuje.
To całe tarło i trzymanie rybek w odpowiednich warunkach traktuje też jako naukę chemii ;)
Nie miałem jeszcze czasu zagłębić się w to o czym mi pisałeś z kwasem i szyszkami. Niestety mam mało czasu po pracy i takie rzeczy jak czytanie o akwarystyce robię tuż przed snem a nie zawsze mi się chce...

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 25 sty 2017, 08:11
autor: Windus
Trzecie tarło za moimi rybkami. Co prawda myślałem, że już po ikrze ale coś jednak się uchowało.
młode.jpg

Reasumując:
- pierwsze tarło - dużo ikry ale brak larw i narybku,
- drugie tarło - ciężko mi określić ile było ikry ale nie było narybku,
- trzecie tarło - ciężko określić ilość ikry ale widzę ok. 50 szt, larw. Trochę mało...
Najważniejsze, że co ok. 2 tygodnie rybki podchodzą do tarła.

p.s. w akwarium z pielęgniczkami Ramireza trzymam drobne epifity. Wczoraj po powrocie zauważyłem, że rybki zrobiły małe "przemeblowanie". Może przenosiły młode i przy okazji usunęły kilka roślinek.

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 30 sty 2017, 08:07
autor: Windus
No i trzecie tarło poszło na nic... Nie pisałem na bieżąco ale w piątek rano rybki zaczynały już pływać nawet parka przeniosła je w inne miejsce. Po powrocie z pracy po młodych nie było śladu.
Czekam na następne tarło. Oczywiście cały czas podmieniam wodę i zróżnicowanie karmię tarlaki.

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 02 lut 2017, 22:11
autor: Windus
Znowu coś ruszyło:
samiec.jpg

Niestety zdjęcia mogę robić tylko telefonem... stąd ta jakość.

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 02 lut 2017, 22:28
autor: thaz
Mało coś tych jaj. U Suzuno (Monika) coś się chyba udało - wymiencie się doświadczeniami.

@tapatalk

Re: Pielęgniczka Ramireza [Mikrogeophagus ramirezi]

Post: 02 lut 2017, 22:34
autor: Windus
Tarło jeszcze trwa. Zrobiłem to zdjęcie chwilę po powrocie do mieszkania. Ale faktycznie odnoszę wrażenie, że pierwsze tarło było najlepsze (ilość ikry - zdjęcie z pierwszego postu).