Re: 2000l
: 27 paź 2014, 10:01
wedkarzz pisze: ze jezdzilem po ryby do hodowcy , ktore dostalismy za darmoche ( to ja jako nieszanujacy ich , bo poco skoro zadarmo ) chcialem je wyzucic jak niebylo co z nimi zrobic ) to jest kompromitacja mnie jako hodowcy i akwarysty
Doskonale rozumiem poruszenie po stronie Piotra ( podobnie czułem się jak przypięto mi łatkę forumowego trolla, rozpierdalacza i manipulanta w odpowiedzi PFA na list otwarty PKMD), czego jak czego, ale "oddania" rybom zarzucić Mu nie można, ich dobru jest tak samo wierny jak "linii orzeczniczej" jego macierzystego forum.
Nie było mnie przy tej sytuacji, ale znam ją z niezależnej obustronnej ówczesnej opowieści, dopuszczam fakt wzmiankowania " o śmietniku" jako forma perswazji negocjacyjnej po stronie wedkarzza w celu jak najszybszego zapewnienia opieki rybom, a że padło na podatny supraślski grunt ( sam też ratowałem u nich niechciane/zbędne ryby w których posiadanie wchodziłem na zasadzie vis maior ), to ryby miały szansę przetrwać i wyrosnąć - "przełabędzić się" (bo "z domu" nie wyglądały najlepiej ).
Bierzcie pod uwagę czas od zdarzenia, późniejsze okoliczności (relacje własne), a także to, że postrzeganie pewnych spraw i faktów różni się u różnych ludzi.
Odnosząc się do epitafium potraktujmy to jako zakończenie jakiegoś etapu a nie zerwanie akwarystycznej pasji, którą reprezentujecie jak mało kto.