Hydroponika bez złoża biologicznego
Re: Hydroponika bez złoża biologicznego
michal_n pisze:Nie bardzo wiem jak to ocenić. Okresowych podmian nie robie. Azotany nie przekraczają 30 mg. Ich poziom zależy chyba od dawkowania pozostałych jonów.
Mnie się podoba. Żonie się podoba. Gościom się podoba. To chyba nieźle działa.
Też chcielibyśmy zobaczyć

Co do hydroponiki - jedne z najsmaczniejszych pomidorow , truskawek jadłem właśnie z takiego poletka . Smak jak za starych czasów - nie do podrobienia/zastąpienia.
Ze zbiornika 8000 ł

- 0
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: Hydroponika bez złoża biologicznego
Cześć,
No skora taka wola na forum to jak wrócę do domu (jutro) to wrzucę jakieś zdjęcia. Hydro się rozrosło... łączna długość pnączy to jakieś kilkadziesiąt metrów
akwarium zarasta salon
ostatnio robiłem kilka zmian w nawożeniu bo jakoś azot mi nie spadał zadowalająco pomimo, że objętość roślin nad wodą przekracza już chyba objętość akwarium
więc się zdenerwowałem i przestałem nawozić. Rośnie trochę wolniej ale azot dalej taki sam czyli koło 30 mg/l. Wydaje mi się, ze część roślin może pobierać azot z powietrza i dla tego taki efekt. Ogólnie to jestem bardzo zadowolony pomimo, że w zasadzie moja hydroponika to po prostu rośliny wsadzone do wody albo luzem albo w koszyczkach z keramzytem. Żadnych pomp, rurek, zbiorników poza akwarium.... Najprościej jak tylko się da...
No skora taka wola na forum to jak wrócę do domu (jutro) to wrzucę jakieś zdjęcia. Hydro się rozrosło... łączna długość pnączy to jakieś kilkadziesiąt metrów



- 1
- Często zagląda
- Posty: 98
- Rejestracja: 09 lis 2014, 18:42
- Lokalizacja: Kraków
- Reputacja: 45
- GG: 0
Re: Hydroponika bez złoża biologicznego
Najlepsza jest prostota , to jej główna zaleta .
Nie ma co się opsuć
Nie ma co się opsuć

- 0
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: Hydroponika bez złoża biologicznego
Trochę się zeszło ale tak to mniej więcej teraz wygląda. Czas trwania około 2 lata. Zaczynały pnącza od około 15-20 cm długości.
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
pozdrawiam
Michał
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
pozdrawiam
Michał
- 8
- Często zagląda
- Posty: 98
- Rejestracja: 09 lis 2014, 18:42
- Lokalizacja: Kraków
- Reputacja: 45
- GG: 0
Re: Hydroponika bez złoża biologicznego
Aleeee foty- cuda i cudeńka. 

- 0
Kolekcjonerka akwariowych "słoików".
Re: Hydroponika bez złoża biologicznego
Coś pięknego,i tak na samej akwariowej wodzie porosło?
- 0
Do kuli, nadają się tylko cukierki !
Re: Hydroponika bez złoża biologicznego
No Michał - trochę ci zeszło
Ale zbiornik - pierwsza klasa

Ale zbiornik - pierwsza klasa
- 0
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: Hydroponika bez złoża biologicznego
Dzięki, no ja tam tak do końca dumny to nie jestem bo mam trochę kłopotów. Szczególnie z dyskami. Przywlokłem dyski od niby hodowcy. Ryby chore, jak dobrze obejrzałem w domu to z wadami, u paru tęczówka uszkodzona, u paru pokrywy skrzelowe itp... Dałem się naciąć ale pomimo, że kazał sobie ryby przywieźć celem wymiany to postanowiłem je leczyć i zobaczyć co będzie. Miałem długą przerwę w dyskach i żal mi było ryb bo pewnie by w kopie wylądowały po zwrocie... Od tamtej pory czyli około rok trochę się z nimi bujam. Było metro, była genta, była sól, szpitale itp. Teraz sobie trwamy razem: my discus, my bugs and me... jak w piosence...
Parę rybek jest fajnych, parę straszne szczury ale jakoś pchamy do przodu....
A co do innych "sukcesów" to hydroponika jest u mnie mocno zależna od fotoperiodu a nauczyłem się tego na ostro... w listopadzie zaczęły się dziwne rzeczy, a to mi kirysek padł, a to L066 (zebry), a to na dysku coś się pokazało (pleśniawki) a to skalar miał poszarpane płetwy... nie na raz tylko tak od czasu do czasu, coraz częściej.... Po jakimś czasie zmierzyłem NO3 - wynik koło 80... analiza przyrostów hydroponiki i olśnienie.... jesień i zima, przyrosty małe = narastanie azotanów. Fakt że dyski większe i więcej jedzą nie pomaga... Zamówiłem parę zabawek do eksperymentów: purigen, jakis reduktor fosforanów (bo tez urosły i się brunatnice pojawiają), myślę o Deep Sand Bed w sumpie itp...
Co do tego czy na samym akwarium urosły - lałem sporo nawozów bo rośliny w akwarium mają wybitne niedobory. Nie ma takiej ilości żeby starczyło. W przeliczeniu na objętość dawałem Ferrdrakon powino być na moje akwarium 50 ml na tydzień. Ja dawałem nawet do 150 ml na tydzień i żelazo było śladowe (pierwiastek indeksowy dla tego nawozu). Światło w akwarium ok 100 W powerLED na 530 litrów. Po jakimś czasie ktoś mi zasugerował, żeby przestać. Przestałem - zaczęły się jazdy z glonami itp ale się udało ustabilizować po jakimś czasie. Dało to dobry skutek: przestałem robić sianokosy w ilości wiaderka 5 l ugniecionych liści żabienic i pistii co 3-4 tygodnie. Za lato wyszło z tego jakieś 30l dobrego kompostu
ale rośliny cały czas mają ślady niedoborów.
A tak w ogóle to jaka tu jest polityka odnośnie linkowania wątków z innego forum? Bo cała historia jest opisana w wątku odnośnie mojego akwarium "u konkurencji"
Za parę dni/tygodni ruszy drugie akwarium ozdobne, tym razem Azja ok 240 l. Pewnie barwniaki, piskorki i prętniki karłowate. Tam raczej nie będzie hydroponiki bo to w piwnicy

A co do innych "sukcesów" to hydroponika jest u mnie mocno zależna od fotoperiodu a nauczyłem się tego na ostro... w listopadzie zaczęły się dziwne rzeczy, a to mi kirysek padł, a to L066 (zebry), a to na dysku coś się pokazało (pleśniawki) a to skalar miał poszarpane płetwy... nie na raz tylko tak od czasu do czasu, coraz częściej.... Po jakimś czasie zmierzyłem NO3 - wynik koło 80... analiza przyrostów hydroponiki i olśnienie.... jesień i zima, przyrosty małe = narastanie azotanów. Fakt że dyski większe i więcej jedzą nie pomaga... Zamówiłem parę zabawek do eksperymentów: purigen, jakis reduktor fosforanów (bo tez urosły i się brunatnice pojawiają), myślę o Deep Sand Bed w sumpie itp...
Co do tego czy na samym akwarium urosły - lałem sporo nawozów bo rośliny w akwarium mają wybitne niedobory. Nie ma takiej ilości żeby starczyło. W przeliczeniu na objętość dawałem Ferrdrakon powino być na moje akwarium 50 ml na tydzień. Ja dawałem nawet do 150 ml na tydzień i żelazo było śladowe (pierwiastek indeksowy dla tego nawozu). Światło w akwarium ok 100 W powerLED na 530 litrów. Po jakimś czasie ktoś mi zasugerował, żeby przestać. Przestałem - zaczęły się jazdy z glonami itp ale się udało ustabilizować po jakimś czasie. Dało to dobry skutek: przestałem robić sianokosy w ilości wiaderka 5 l ugniecionych liści żabienic i pistii co 3-4 tygodnie. Za lato wyszło z tego jakieś 30l dobrego kompostu

A tak w ogóle to jaka tu jest polityka odnośnie linkowania wątków z innego forum? Bo cała historia jest opisana w wątku odnośnie mojego akwarium "u konkurencji"

Za parę dni/tygodni ruszy drugie akwarium ozdobne, tym razem Azja ok 240 l. Pewnie barwniaki, piskorki i prętniki karłowate. Tam raczej nie będzie hydroponiki bo to w piwnicy

- 0
- Często zagląda
- Posty: 98
- Rejestracja: 09 lis 2014, 18:42
- Lokalizacja: Kraków
- Reputacja: 45
- GG: 0
Re: Hydroponika bez złoża biologicznego
No jak dla mnie, to aranżacja jest przepiękna jeśli chodzi o akwarium i roślny- pnącza.
- 0
Kolekcjonerka akwariowych "słoików".
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości