Strona 1 z 4

Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 01 mar 2017, 19:01
autor: Galen
Cześć!Przymierzam się już powoli do zakładania zbiornika 450l wymiary: 151x61x64 (akwarium profilowane juwel) .Dysponuje filtracją mechaniczno-biologiczną wewnętrzną w postaci filtra Bioflow XL 8.0 1000l/h. Chciałbym dołożyć do tego filtr kubełkowy ale nie mogę się zdecydować.Zastanawiam się między filtrem Unimax700 a Eheim professional 3 2075.Pierwotnie miałem zakupić Eheima professional 3 2080 ale ostatecznie cena zbyt wysoka ;( . Prosiłbym o pomoc w wyborze filtra .Mile widziane informacje o filtrach płynące z doświadczenia.
Pozdrawiam! :)

Re: Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 01 mar 2017, 19:34
autor: adams2121
Miałem i jeden i drugi .
700 - zużycie prądu - dramat
eheim - u mnie pompowal wysoko i dawał radę

Ale jbl 1501 - był lepszy od nich
a lepiej - 1900

Re: Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 01 mar 2017, 19:44
autor: miewan
miałem 2075 przed Tomaszem, długi czas spokój i wzorowa praca, z czasem (długim) ulega zabrudzeniu uszczelka pod głowicą a dokładniej pod pomką zalewu i odpowietrzenia, nie do dostania jako część zamienna i nie opisana jako składnik mechanizmu, powoduje to wyciek spod głowicy. Rzecz łatwo naprawialna jak ktoś wie jak rozkręcić moduł głowicy, po przeczyszczeniu i przesmarowaniu daje o sobie zapomnieć znowu na bardzo długi czas - bardzo dobry filtr o stosunkowo małym poborze prądu do wydajności.

Re: Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 01 mar 2017, 20:03
autor: Misiak
Też bym był skłonny do JBLa i to właśnie 1900. W sumie tak czy siak wybierzesz dobry filtr i kupa kasy będzie wydana :D

Re: Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 01 mar 2017, 20:12
autor: Galen
Dziękuję za odpowiedzi . Zdecyduje się chyba jednak na Eheima .Ale mam 2 kolejne pytania . Mianowicie czy owa filtracja eheim+_bioflow nie będzie za słaba ?Podliczając przepływ 1000l/h Bioflow+1250l/h Eheim wychodzi że akwarium 450l zostanie przefiltrowane 5 razy w ciągu godziny ,chociaż jak wiadomo producent podaje swoje ,ale w praktyce jest zazwyczaj inaczej .
Skuteczność filtracji w dużej mierze zależy od obsady ale jedynymi pielęgnicami jakie zamierzam trzymać będą Skalary + rodostomusy/neony czerwony ale nie jestem w 100% do tego przekonany obawiam się że będą karmówką + kiryski na 100% sterbe .
Moim drugim pytaniem jest co włożyć do koszyków .Na internecie znalazłem gotowe media sety dla Eheima ale nie jestem do końca do nich przekonany .Bioflow ma zarówno wkłady gąbkowe jak i ceramikę , więc myślałem aby do pierwszego z czterech koszyków upchać watę filtracyjną , do jednego wrzucić lawę,a dwa koszyki przeznaczyć na keramzyt .

Re: Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 01 mar 2017, 20:14
autor: dawid65437
Co do JBL-a miałem kilka, nie narzekam ;)

Re: Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 01 mar 2017, 20:26
autor: miewan
U mnie 2075 chodził w 450 litrach wspomagany o fluvala 405, tyle że w obsadzie w szczycie "sezonu" było około 30 dorosłych tropheusów + tabuny ich młodych, 10 szt. petricoli, ileśtam erytmodusów i dwa duże tanganickie kraby. A to wszystko jak to krowy brudziło ostro.
Twój zapęd obsadowy to mięso więc i sra mniej.
Spokojnie te dwa filtry wystarczą.
Nie pchaj keramzytu i lawy, już lepiej matrix , matrix carbo , renew lub phosguard ewentualnie de*nitrate lub purigen (jak widać jestem przywiązany do jednej marki ).
Wata będzie dobra, ale do wewnętrzniaka ( z uwagi na konieczność częstej wymiany ), kubeł otwieraj jak najrzadziej ( będzie widać kiedy po intensywności przepływu )

Re: Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 01 mar 2017, 20:42
autor: Galen
miewan pisze:U mnie 2075 chodził w 450 litrach wspomagany o fluvala 405, tyle że w obsadzie w szczycie "sezonu" było około 30 dorosłych tropheusów + tabuny ich młodych, 10 szt. petricoli, ileśtam erytmodusów i dwa duże tanganickie kraby. A to wszystko jak to krowy brudziło ostro.
Twój zapęd obsadowy to mięso więc i sra mniej.
Spokojnie te dwa filtry wystarczą.
Nie pchaj keramzytu i lawy, już lepiej matrix , matrix carbo , renew lub phosguard ewentualnie de*nitrate lub purigen (jak widać jestem przywiązany do jednej marki ).
Wata będzie dobra, ale do wewnętrzniaka ( z uwagi na konieczność częstej wymiany ), kubeł otwieraj jak najrzadziej ( będzie widać kiedy po intensywności przepływu )


Dzięki trochę mnie uspokoiłeś bo pieniędzy na 3 filtr nie mam :D . Czyli do koszyków głównie ma pójść matrix i w zależności od sytuacji możliwie dokładać media wspomagające .Unikałbym mediów wpływających na ph i i zmieniających właściwości chemiczne .Natomiast co do lawy i keramzytu w porównaniu z matrixem cechują się słabszą wydajnością filtracji ?Pokombinuje również z watą najprawdopodobniej zrezygnuje z filtracji biologicznej w filtrze wewnętrznym i włożę ją do koszyków .

Re: Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 02 mar 2017, 06:57
autor: Tomek1985
Mam unimax 500 od lat I nie narzekam na prace, ale tak jak pisał Tomasz- ogromny minus to prad, który zjada. Eheima nie miałem. JBL mam 1501 tez parę ładnych lat I gdybym zmieniał kubełki to brał bym JBL 1900. Miom zdaniem najlepsza proporcja jakości do ceny.

Re: Filtracja w ,,małej Ameryce'' 450l.

Post: 02 mar 2017, 14:06
autor: Witek
A pytanko jeszcze takie czy będzie to BW czy raczej roślinny wchodzą w grę... bo to też ma nieco znaczenia... teoretycznie sam Bioflow XL 8.0 powinien to ogarnąć... Krzysiek z Oya ma 3500 litrów na 6 takich filtrach i zdaje to egzamin... może inna opcja i dorzucić dla bezpieczeństwa drugiego Bioflow XL 8.0 lub samoróbkę (filtr panelowy - projekt Tomasza) masz dużą głębie więc te kilka centymetrów w akwa nie będzie bolało, a ma to dużo plusów... od bezpieczeństwa zaczynając na zużyciu prądu kończąc... chyba, że masz zamiar mega przerybić to akwa...
Oczywiście nie ma co dyskutować, że filtry mają być dwa.