Strona 4 z 32

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 23 paź 2017, 16:34
autor: miewan
Elka zobaczmy co ustali Woytek, rytowisko a knieja to 1 grzyb, a do kniei łatwiej dojechać i jest nocleg ze śniadaniem.

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 23 paź 2017, 18:28
autor: adams2121
Do ritowiska jest problem z dojazdem. To tam pływałem Volvo przez supraślanke, jeśli wywożą drzewo z lasu, przejechać ciężko terenówką. Tam jest stadnina koni którymi jeździliśmy /jeździły inne kuligi.
To miejsce o którym kiedyś Andrzeju wspominałem.

W okolicy tamtejszej Robie czasem.

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 23 paź 2017, 18:42
autor: miewan
Tomasz wiem, że rozmawiałeś z kuligowcami, tylko co z tego.
Potrzebne są konkrety.

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 23 paź 2017, 18:59
autor: adams2121
Skoro ustala to Ela - ja już nie będę mieszał.
I wchodził między wódkę i zakąske ;)

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 23 paź 2017, 19:22
autor: woytek
Z mojej strony poszły maile do Jard-Zajazd Wiking,Majątek Chowieny, Sosnowe Zacisze,Folwark Nadawki.Rozmawiałem także z Maciaszkiem, ale konkrety po przeanalizowaniu ofert :cool

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 23 paź 2017, 19:50
autor: Seban
Rozumiem, że każdy ma inne priorytety. Jak to śpiewał pan Smoleń "Bo jeden, to lubi, jak śmierdzą skarpety, a drugi się łajnem upaja." Dla jednego ważne jest sympozjum dla innego kulig. Dla mnie priorytetem jest kulig. Sympozjum może być w każdym dniu roku i w każdym miejscu w Polsce. Kulig może być tylko zimą i tylko w północnej części Podlasia lub na Mazurach, oraz w górach. W innych częściach Polski, począwszy od Warmii i idąc dalej pod Wrocław, Kraków czy Lublin, przy obecnych zimach, jest to raczej niemożliwe. Boję się, że zostanę na lodzie i pozostanie mi jedynie poszukać w piwnicy sanek po córce, iść na drugą stronę jeziora Czos i zjechać z góry Czterech Wiatrów.

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 23 paź 2017, 19:53
autor: Bieta
Ja tylko napisałam, że jest coś takiego jak Ritowisko. Sama tam osobiście nie byłam i nie wiem. Szukałam w necie i na facebooku. To mi się pokazało. To zapytałam z ciekawości.

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 23 paź 2017, 20:01
autor: William
Seban pisze:Rozumiem, że każdy ma inne priorytety. Jak to śpiewał pan Smoleń "Bo jeden, to lubi, jak śmierdzą skarpety, a drugi się łajnem upaja." Dla jednego ważne jest sympozjum dla innego kulig. Dla mnie priorytetem jest kulig. Sympozjum może być w każdym dniu roku i w każdym miejscu w Polsce. Kulig może być tylko zimą i tylko w północnej części Podlasia lub na Mazurach, oraz w górach. W innych częściach Polski, począwszy od Warmii i idąc dalej pod Wrocław, Kraków czy Lublin, przy obecnych zimach, jest to raczej niemożliwe. Boję się, że zostanę na lodzie i pozostanie mi jedynie poszukać w piwnicy sanek po córce, iść na drugą stronę jeziora Czos i zjechać z góry Czterech Wiatrów.
Seba, tak jest gdy na jednym ogniu chce się upiec kilka gęsi... a jak jeszcze kilku kucharzy to pieczeń żadna z tego będzie ;)

Wysłane z mojego HTC One M9 przy użyciu Tapatalka

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 24 paź 2017, 06:22
autor: woytek
Po co ta krytyka.

Re: Kulig 2018 -20.01.2018

Post: 24 paź 2017, 07:14
autor: miewan
woytek pisze:Po co ta krytyka.
Więc proponuję, skupmy się na "naszej" części tak jakby nie było tej naukowej.
Nikt nikomu nie narzuci obligatoryjności "skumania" i odwiedzenia Instytutu lub "odfajkowania tam 8 godzinnej frekwencji".
Załóżmy, że kulig zaczynamy od 18 od ogniska (lub odwrotnie), a kto i jak na niego dotrze to już jego sprawa.
Tylko wpierw znajdźmy nieodległe miejsce z łatwym dojazdem, gdzie będzie mogła przenocować jakąś większa lub mniejsza ekipa - i na tym się skupmy.