Akwarium Online

Mam problem
Wczoraj zauważyłem że na krawędzi akwarium robi się strużka wody
- głupa sprawa, tym bardziej że pokrywa nie jest demontowalna (czyt. przyklejona silikonem na stałe).

Pierwsza myśl - no pewnie przepuszcza szczelina w silikonie, woda paruje
i jakoś się przeciska... ale dzisiaj od południa mam półotwartą pokrywę (standardowo też
są otwory wentylacyjne z tyłu) i nadal leci.
WTF?

edit: odlałem 250ml wody, wstawiłem tester - papier toaletowy

widocznie nie była dokładnie położona warstwa silikonu na łączeniu a jest możliwość zajrzeć od wewnątrz zęby zobaczyć co i jak bo na tym kolorze światła to nic nie widać a jakim cudem podłożyłeś papier skoro jest na stałe wklejona

papier wpycham tylko na ok 3 mm nie więcej, dalej nie idzie - czyli napotkał na silikon.
Na razie zlałem 750ml wody, jakby idzie mniej... zobaczymy - może przelałem trochę ponad pokrywę
i przez nieszczelność leci woda.

Wiesz może to nie jest stróżka odparowanej wody. Może na łączeniu szyb w górnej części zbiornik się rozszczelnił (oczywiście nie życzę Ci tego). Spróbuj zlać wody ok 5cm poniżej niż teraz masz i zobaczysz co się dzieje. Przynajmniej wykluczysz jeden z możliwych powodów.
Albo tak jak mówisz, przelałeś trochę wodę i znalazła się ona w obudowie pokrywy. Teraz pomału Ci cieknie.
W każdym razie sprawa nie wesoła, życzę więc powodzenia.

No właśnie, zlałem wodę (około 750ml) i jest ok.
Teraz zamknąłem pokrywę, zobaczymy czy "wylezie" wyciek (miejsce na parowanie jest z tyłu pokrywy).

To teraz trochę silkonu i tamować wyciek

Okazuje się, że jak obniżyłem nieco poziom wody to nic już nie przecieka,
nawet przy zamkniętej obudowie.
Prawdopodobnie przelałem i coś takiego mi się zdarzyło:

poczekaj do cieplejszych dni jak woda będzie dużo więcej parowała i się skraplała na ściankach pokrywy i czy wtedy nie będzie ściekało po szybie