obsada akwarium

[jedenx]

Mam pare pielęgnic meeka i niebieskołuskich. Zbiornik 200 L. Do tego pływa 5 skalarów. Ogólnie w akwarium jest względny spokój. Sporadyczne utarczki pomiędzy pielęgnicami o terytorium ale bez zbytniej agresji.
Chciałbym do tego zestawu dołożyć kilka czerwonych mieczyków bo wiem że są z tych samych wód (no oprócz skalarów). Czy to dobry pomysł?

[Awokado]

To świetny pomysł, pielęgnice na pewno ucieszą się z takiego prezentu na święta. Ogólnie rzecz biorąc, na chwile obecna w akwarium masz o dwa gatunki za dużo, raczej wyjmowanym z tego zbiornika niż coś dokładał.

[jedenx]

A to dlaczego? Wiesz to z własnego doświadczenia? Miałeś już taka obsadę?

[jurkin]

Raczej nikt nie miał takiej obsady w 200L komu zależy na rybach.

[jedenx]

No widzisz a ja już miałem kiedyś taką i to przez kilka lat. Ryby żyły zgodnie, podzieliły akwarium na swoje rewiry i nie było żadnej agresji. Trwało to ładnych kilka lat. Dlatego właśnie teraz odtworzyłem taka obsadę gdyż już raz mi się sprawdziła i to w tym samym zbiorniku.
Myślę że wielu wypowiada się na podstawie przeczytanych na necie charakterystyk gatunków i stąd taka opinia. Ja natomiast wiem z doświadczenia że ryby te mogą żyć razem.
Jeden warunek. Ja kupuję tylko młodziutkie osobniki które wychowują się razem i mają czas się do siebie przyzwyczaić.

[Bieta]

No widzisz a ja już miałem kiedyś taką i to przez kilka lat. Ryby żyły zgodnie, podzieliły akwarium na swoje rewiry i nie było żadnej agresji. Trwało to ładnych kilka lat. Dlatego właśnie teraz odtworzyłem taka obsadę gdyż już raz mi się sprawdziła i to w tym samym zbiorniku.
Myślę że wielu wypowiada się na podstawie przeczytanych na necie charakterystyk gatunków i stąd taka opinia. Ja natomiast wiem z doświadczenia że ryby te mogą żyć razem.
Jeden warunek. Ja kupuję tylko młodziutkie osobniki które wychowują się razem i mają czas się do siebie przyzwyczaić.

I tutaj nasuwa mi się pytanie do Ciebie: Po co je zadajesz, skoro znasz gotową odpowiedź?

[jurkin]

Też kiedyś miałem mieczyki, gupiki, skalary, welonki, kirysniki, kiryski na rzwirze, i masę innych ryb nie pasujące do siebie ani szkła, i wszystko żyło w zgodzie i ogulem dylo cacy, dzięki przeczytanych na necie harakretustyk i opinij wiem że moim rybom nie dylo dobrze. Niestety ryba nie powie że jej źle, dla tego planując obsadę dobrze było by oprzeć się na wymaganiach, charaktestyce i opiniach.
Ps, chcesz otrzymywać satysfakcujacą Ciebie odpowiedź, zapytaj w sklepie akwarystycznym.

[jedenx]

Jurkin a jak ci powiem że ryby regularnie na zmianę przystępowały do tarła, nigdy nie chorowały i się nie kaleczyły to uważasz że im było źle?
Ja jestem pewien że czuły się u mnie wyśmienicie
Gdyby nie wyjazd może miałbym je do dzisiaj.

Ps
Nigdy nie pytaj o radę w sklepie. Zdecydowana większość sprzeda ci brzanki sumatrzańskie ze skalarami i powie że to super połączenie. Dlaczego? Bo gość w sklepie nie ma interesu trzymać i dokarmiać ryb tylko ci je wcisnąć i zarobić. Nie mówię że wszyscy tacy są ale wielu tak i byłem tego świadkiem nie raz.

[jurkin]

A miały jakiś wydur?

[jedenx]

jurkin ryba chora lub taka która czuje się źle nigdy nie przystąpi do tarła. A może się mylę?