callochromis stappersi

Jezioro Tanganika? To tutaj!

callochromis stappersi

autor: miewan » 22 lis 2013, 08:52

Napiszę trochę o jednym z gatunków pielęgnic piaskowych (z ang. Tanganika Sand Dwellers) jaki mam możliwość hodowania od lata tego roku w swoim baniaczku. Jest to przedstawiciel plemienia Ectodini rodzaj Callochromis gatunekCallochromis stappersi pielęgnice te są z założenia silnie związane z określonym rodzajem podłoża tj. strefy piaszczystego dna.
Część pielęgnic piaskowych to wybitni „kopacze” dużych konstrukcji z piasku oraz dołków tu m.in. Callochromis stappersi,
Do grupy tzw. „pielęgnic piaskowych” zalicza się też : Asprotilapia, Ectodus, Enatiopus, Grammatotria, Lestradea, Microdontochromis, Xenotilapia oraz gatunki ryb potocznie zwanych „pierzastopłetwymi” (z ang. Featherfins) obejmującymi takie rodzaje jak: Aulonocranus, Cardiopharynx, Cunningtonia, Cyathopharynx, Ophthalmotilapia ( te ostatnie Ventralis można zobaczyć w zbiorniku Tomka → strasnego_drana)
Wszystkie gatunki pielęgnic piaskowych są gębaczami. Inkubacją ikry i opieką nad narybkiem mogą zajmować się obydwoje rodzice lub tylko samica.
(Truizm) Hodowlę tych bardzo delikatnych, pięknych oraz ciekawych ryb powinniśmy rozpocząć od dobrego przygotowania teoretycznego.
No właśnie z tym jest słabo, mało jest dostępnych informacji a już szczególnie o stappersi niemniej z tego co można wyczytać generalnie o „piaskówkach” to (zbitek informacji z różnych źródeł, głównie z właściwie jedynego rzetelnego opracowania o „ sand dwellers” Lechosława Łątki zamieszczonego w „Tanganika Magazyn” nr 1/2007 ):
„Pielęgnice piaskowe nie należą do łatwych ryb w hodowli. Jednak przy zapewnieniu odpowiednich warunków oraz należytej opiece na pewno będziemy się cieszyć pięknym widokiem zdrowych ryb oraz ich narybkiem. Chcąc prawidłowo hodować pielęgnice piaskowe powinniśmy zadbać o prawidłowe podłoże, jakim jest drobnoziarnisty piasek lub delikatny żwirek. Odpowiednią granulacją piasku będzie wielkość ok. 0,2 mm do 0,5 mm. Nie stosujemy jako podłoża materiałów, które mają ziarenka o ostrych krawędziach (np. piasek koralowy) ponieważ ryby przesiewając piasek przez skrzela mogą je sobie uszkodzić. Do dekoracji akwarium możemy wykorzystać skały wapienne o zaokrąglonych krawędziach ( pewnie jeszcze wapień filipińsku pfu: kwach). Będą one również buforem wody utrzymującym odpowiednie pH. Skały o ostrych krawędziach mogą stanowić zagrożenie dla ryb, ponieważ pielęgnice piaskowe są bardzo płochliwe (nie prawda). W skutek wystraszenia się ryby panicznie uciekają po całym akwarium i mogą uderzać się i ocierać o ostre skały raniąc sobie w ten sposób skórę oraz oczy. Należy pamiętać również o tym, że ryby te potrafią uderzać się głową podczas stresu o szybę nakrywkową lub wyskakiwać z akwarium. Ilość skał w zbiorniku z pielęgnicami piaskowymi powinna być ograniczona. Nie jest wskazane wkładanie zbyt dużej ilości kamieni, ponieważ w ten sposób ograniczymy przestrzeń na dnie.
Kamienie mogą nam również posłużyć do zaaranżowania oddzielnych rewirów dla samców lub par, które podczas okresu rozrodczego obierają terytoria i zaciekle ich pilnują. Chcąc stworzyć takie miejsc, kamienie tak ustawiamy, aby rywalizujące ze sobą samce lub pary nie widziały się wzajemnie.
W akwarium z „piaskówkami” nie kopiącymi można posadzić również rośliny, których te ryby nie niszczą. Bardzo efektownie prezentują się delikatne rośliny, takie jak np. rogatek (szczerze dziękuję, ale nie).
Obserwując niektóre gatunki „piaskówek” w akwarium można dojść do wniosku, że część z nich lubi jaśniej oświetlony zbiornik (no to, to prawda). Do takich gatunków należą miedzy innymi Callochromis pleurospilus. Pozostałe gatunki pielęgnic piaskowych wymagają niezbyt mocno oświetlonego zbiornika.
Zapewnienie odpowiedniej filtracji mechanicznej oraz biologicznej jest podstawą w powodzeniu hodowli.
Wskazane jest intensywne natlenianie wody oraz dokonywanie częściowych, niezbyt dużych, ale regularnych podmian wody. Wpływa to na polepszenie kondycji ryb, która nie jest bez znaczenia np. podczas okresu rozrodczego.
Temperatura wody w akwarium z pielęgnicami piaskowymi powinna wynosić od 24ºC (w przypadku gatunków żyjących na większych głębokościach) do 26ºC (w przypadku gatunków żyjących w płytszych wodach jeziora).
Omawiana grupa ryb nie lubi w zbiorniku zbyt dużego ruchu wody ( a nie prawda).
Pielęgnice piaskowe są rybami, które nie wytwarzają zbyt dużej ilości produktów przemiany materii w porównaniu z innymi gatunkami ryb z jeziora Tanganika. Przy takich wymaganiach czyszczenie masy filtrującej odbywa się bardzo rzadko.
Każdy z akwarystów myśli z czasem o rozmnożeniu posiadanych przez siebie ryb. Są gatunki bezproblemowo rozmnażające się w akwarium oraz takie, które mogą nam przysporzyć nieco trudności. W przypadku pielęgnic piaskowych jest podobnie. Większość z nich rozmnaża się bez większych problemów, jeżeli zapewnimy im tylko odpowiednie warunki bytowania. Do takich „łatwych” gatunków należą callochromisy. Są to gatunki stosunkowo mało agresywne. Hodowlę ich prowadzi się w haremach, czyli grupach, gdzie na jednego samca powinny przypadać 3-4 samice. która na okres inkubacji i opieki nad potomstwem łączy się w pary, poza tym okresem ryby pływają w małym stadzie.
Omawiana grupa ryb zajmuje tylko dolną część akwarium. W celu urozmaicenia i zwiększenia atrakcyjności zbiornika można pomyśleć o wpuszczeniu innych ryb, nie związanych z podłożem piaszczystym ( ha,ha,ha zależy gdzie).”
Jest to oczywiście znacznie okrojony przekaz Pana Lechosława, z założenia traktujący temat „piaskówek” globalnie ( stappersi nie wymienia nawet wśród gatunków, no ale opublikował go w 2007 r a to szmat czasu), mam nadzieję, że nie uraziłem go swoimi nielicznymi wstawkami ( to, te pogrubione).
Ale do brzegu.
Jest to moje trzecie podejście do „piaskówek”zacząłem od Xenotilapia papilio „sunflower”, następnie Xenotilapia spilopterus. Te pierwsze miały jednak zbyt duże parcie na piach ( wśród mojej ówczas dość licznej obsady „muszlakowej” + petricole, było tego za dużo), te drugie nie przekonały mnie do siebie, właściwie nie potrafię napisać czemu, ale jedno jest pewne znalazłem im nowy lepszy dom.
Wybór Callochromis stappersi nie był jednak przypadkowy, jak człowiek raz spróbuje z „piaskówkami” to ciągną do siebie.
Po przewertowaniu dostępnych informacji stwierdziłem, że może się udać. Zwłaszcza zachęcało mnie to, że ich „związanie z piachem” jest tylko „ w sytuacjach koniecznych”. I to w pełni potwierdza się w obserwacjach „ z życia”. Choć to ponoć pielęgnice piaskowe to przebywają ok. 90% czasu w toni ( w mojej toni, dla przypomnienia mam tylko 30 cm h), w „ prawdziwym życiu” są jakby zawieszone kilkanaście cm nad substratem ( ale to miały gwarantować już spilopterus, tyle, że miały). Moje rybska nie mają jeszcze pełnej długości (obecnie ok. 6 cm) choć już zbliżają się do swoich rozmiarów max., to notorycznie podchodzą do tarła (obecnie dwie (pewne) inkubujące samice). Zachęciło mnie też to, że w przeciwieństwie do innych callochromisów nie budują „wielkich” ani małych kraterów tylko kopią niewielkie dołki, gdzie odbywa się tarło. Podobno potrafią w sytuacjach zagrożenia schować się całe w piasku ( tego jeszcze nie widziałem, papilio i spilopetrus potrafiły to doskonale + ukrywanie się w muszlach ( ułatwione odławianie, ale jak to robiły, żeby sobie nic nie zrobić, nie wiem). Wiedziałem, już też iż odznaczają się małą agresywnością wewnątrzgatunkową i już wiem, że jest to prawda, samce trochę się ganiają, ale nie ma to cech „ataku pawiana furiata” ot, przegonią się i tyle, nie ma nawet minimalnego zagrożenia spowodowania śmierci lub ryzyka „sprzężenia byków”. Zupełnie ignorują też inne ryby. Z obserwacji nie potwierdzam unikania nurtu wody, wręcz przeciwnie, lubią też być "na światłach sceny".
Jestem zadowolony z wyboru. Mam 9 szt., które nabyłem za pośrednictwem Tanganikafish, pomimo że zaliczam się raczej do „czynnych obserwatorów” swojego baniaka, nie jestem w stanie wskazać układu płci, zdecydowanie mam przewagę płci brzydkiej, dwa 100% główne samce ( jeden główniejszy) i jednego „ odizolowanego”. Zdecydowanie dwie 100% samice (noszą), pozostałe 4 to pewna zagadka. Trzymają się jakby w dwóch stadach po 5 i 3 sztuki, jeden się podłącza raz do jednych raz do drugich, jednak większość czasu spędza sam.
Przed ich wprowadzeniem pozbyłem się ( straszne słowo, ale tu pozbawione cech eksterminacji) ornatipinnisów i signatusów, a muszle neuthaumy ulokowałem w dwóch przeciwległych rogach baniaka. Pośrodku mam obecnie plażę/arenę dla „piaskówek” „zabezpieczoną” granicami skalnymi i rozszerzającą się na zasadzie dwóch ściętych trójkątów do frontu i tyłu zbiornika ( najdłuższe ich boki wzdłuż przedniej i tylnej szyby) , z czego nie są zadowolone alto shelle „centralne”, często jeszcze do teraz poszukują tam swoich muszli ( szczególnie samice), i przeszkadzają callochromisom „w dołku”. O dziwo, synodonty nie mają takiego parcia „ na trzeciego” jak przy tarłach papilio.
Jak na razie ryby te doskonale sprawdzają się jako ryby „ w toń” w jego mocno ograniczonej z wysokości przestrzeni pionowej. Są wszędobylskie i ruchliwe, „paralityczny” i żywiołowy sposób poruszania się napełnił życiem „ górne” i środkowe partie tego niewymiarowego baniaczka. Pomimo małej atrakcyjności wybarwieniowej ( ale czy na pewno) → przy odpowiednim kącie padania światła można zobaczyć jak się mienią rzędami drobnych kropeczek, zdecydowanie warte są uwagi.
Poniżej poglądowy filmik z tarła stappersi ( niestety nie moje ryby, na szczęście nie mój baniaczek, nie moje nagranie) znaleziony na YT :

jak widać, a właściwie tu nie widać, charakterystycznego dołka " rozrodowego". W praktyce ( u mnie) dołki są.
  • 0

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1656
GG: 0

Re: callochromis stappersi

autor: alek » 22 lis 2013, 09:02

Andrzej, kolejny świetny tekst. Nie ma stylu "kopiuj, wklej". Własne obserwacje, to lubię.
Jedyna ryba w Twoim zbiorniku, która mnie się podoba, ale o tym wiesz. :)
  • 0

Pospiech w akwarystyce jest wskazany podczas zbierania wody z podłogi.
Awatar użytkownika
Rezydent
 
Posty: 615
Rejestracja: 27 wrz 2013, 16:42
Lokalizacja: Białystok/Leśna Dolina
Reputacja: 70

Re: callochromis stappersi

autor: straszny_dran » 22 lis 2013, 18:38

Fajnie, że się pozbyłeś Ornatipinisów i Signatusów. Callchromisy może i wszędobylskie ale nie miały jeszcze docznienia z Ophthalmotilapia, te dały by w kość każdemu.

Może jak w końcu znajdzie się ktoś z dużym tangarium, i będzie chciał przyjąć moje Ophthalmotilapia to tez na jakieś piaskóweczki się namówię.
  • 0



Pozdrawiam
Tomek
Obrazek
シクリッド タンガニーカ
Awatar użytkownika
Bywalec
 
Posty: 162
Rejestracja: 29 wrz 2013, 16:58
Lokalizacja: Osiedle Ignatki
Reputacja: 24
GG: 977094

Re: callochromis stappersi

autor: miewan » 03 kwie 2014, 07:17

Może to zbliżające się rozstanie ( choć od planów do realizacji chyba bardzo daleka droga, biorąc pod uwagę popyt i zainteresowanie jakie wzbudzają :smiech4: ), tak mnie jakoś wzięło na obserwację moich "śledzików", a fakt, że ostatnio o nich nic nie pisałem nadrabiam brak wzmiankowania o piaskóweczkach.
Zdecydowany układ 3+6, dwa samce dominujące, trzy adorowane samice ( wielokrotne inkubacje), reszta robi co chce choć zawsze " w kupie".
Potwierdza się, że wolą "toń" substrat to jedynie dołki/areny tarłowe i żerowanie "z piachu", choć równie chętnie pobierają żarło "z wody" jak i z tafli( są wiecznie głodne) i o dziwo właśnie tu zapamiętale szukają pokarmu "stawiając" głośne bąbelki na które "polują" pozostałe ( no te, co nie mają w tym momencie ochoty na " fikołki", a to rotacyjnie dzieje się praktycznie chronicznie, zmieniają się tylko partnerzy).
Fajnie już urosły a samce subtelnie się wybarwiły. Żal mi się ich pozbywać , choć czuję że zostaną ze mną i będę miał jeszcze mocniej przerybiony zbiornik ( dobrze, że mam ogromny zapas filtracyjny).
  • 0

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1656
GG: 0

Re: callochromis stappersi

autor: miewan » 18 kwie 2014, 19:18

Tak to jakoś u mnie wygląda
  • 0

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1656
GG: 0

Re: callochromis stappersi

autor: mexko » 19 kwie 2014, 07:09

fajnie ale chyba w realu lepiej
  • 0

Bywalec
 
Posty: 167
Rejestracja: 04 paź 2013, 21:42
Lokalizacja: białystok
Reputacja: 0
GG: 0

Re: callochromis stappersi

autor: piwko28 » 19 kwie 2014, 18:56

Świetna tanga. Bardzo mi się podoba klimat w tym zbiorniku. Gratuluję 5/5 ;)
  • 0

Awatar użytkownika
Rezydent
 
Posty: 506
Rejestracja: 27 wrz 2013, 12:10
Lokalizacja: Białystok/Sienkiewicza
Reputacja: 95
GG: 0

Re: callochromis stappersi

autor: mexko » 21 kwie 2014, 16:29

Andrzej a pomożesz mi podobnie zrobić baniaczek .
to kupie od ciebie rybcie
  • 0

Bywalec
 
Posty: 167
Rejestracja: 04 paź 2013, 21:42
Lokalizacja: białystok
Reputacja: 0
GG: 0

Re: callochromis stappersi

autor: miewan » 21 kwie 2014, 16:36

Zostały alto shelle, miałeś już przygodę z ich większą odmianą i wyszła lipa.
  • 0

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1656
GG: 0

Re: callochromis stappersi

autor: mexko » 21 kwie 2014, 16:39

to co ale zawsze trzeba próbować
aż wyjdzie czyż nie kolego dużo czytałem na temat tych , rybek
i czas pomyśleć o nowej obsadzie . A przy takim nauczycielu jak
wspaniały Andrzej się uda czyż nie
  • 0

Bywalec
 
Posty: 167
Rejestracja: 04 paź 2013, 21:42
Lokalizacja: białystok
Reputacja: 0
GG: 0

Następna

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości
cron
Reputation System ©'