Strona 1 z 1

korzeń i mech

Post: 23 lis 2015, 17:19
autor: PYSIO721220
Witam. Mam pytanie takie. Mam stary korzeń w akwarium, włozylem ze wzgledu na to iż glonojady lubią go skrobać i powinien jakis byc. Zastanawiam sie czy mozna by na nim przyczepić i wychodowac roślinki lub mech. Sprawa wydaje sie niby prosta. Czy mozna go przywiązac zwykłą nitką, po pewnym czasie mozna by ją odciąc, a moze lepsza żyłka... Jednak glonojady nie beda miały co skubać. Co radzicie na ten temat. Dzięki z góry. Pozdrawiam

Re: korzeń i mech

Post: 23 lis 2015, 17:55
autor: thaz
Może jednak znajdą sobie jakieś dojście?
Poza tym, "glonojady" (pewnie masz na myśli zwykłego zbrojnika Ancistrus Sp.)
dokarmia się jak zwykłe ryby np. tabletkami z zieleniną.

Re: korzeń i mech

Post: 23 lis 2015, 18:13
autor: Robert
śmiało możesz przyczepiać nitką , lub żyłką ( mchy , anubiasy , microzorium ) a o glonojady się nie martw poradzą sobie + od czasu do czasu tabletki do dokarmiania

Re: korzeń i mech

Post: 23 lis 2015, 19:05
autor: PYSIO721220
Tak zwykłego zbrojnika. No ja im daje wieczorem przed snem 1-2 płatki pokarmu dla glonojadów. A czasem granulat , nie pamiętam nazwy ale pisało dla glonojadów, kirysków i ryb sumikowatych. Czasem cos spadnie podczas karmienia innych to tez chyba zjedzą...

Re: korzeń i mech

Post: 23 lis 2015, 21:20
autor: thaz
To nie pękaj o ten korzen, zaczepiaj rosliny i juz. Brzydal da rade :)

im@tapatalk

Re: korzeń i mech

Post: 24 lis 2015, 01:05
autor: Seban
Ancistrusy jak i inne zbrojniki potrzebują celulozy do trawienia więc drewno jest im niezbędne. Spokojnie znajdą sobie kawałek drzewa do skrobania. Jednak samo przymocowanie może być problemem. Przywiązanie roślin czy mchu żyłką jak i nitką może dla zbrojników być zabójcze. Płetwy zbrojników mają haczyki i bardzo łatwo mogą się zahaczyć o nitkę. O żyłkę tak łatwo się już nie zahaczą. Jednak żyłka też jest pułapką. Zbrojnik skrobiąc drzewo może się wbić pod żyłkę, która jest dość elastyczna. Ryba nie będzie potrafiła z pod niej wyjść. Obie sytuacje przerabiałem u siebie. Trzecie rozwiązanie, które się u mnie sprawdziło to zielony drut ogrodniczy. Jest on na tyle sztywny, że jeżeli zbrojnik będzie pod nim skrobał drewno to wejdzie pod niego dopiero gdy wyskrobie tyle, że swobodnie pod nim przejdzie.