Akwarium Online

Wczoraj rano jeszcze normalnie łapał suchy pokarm, odganiał razbory i krewetki od potomstwa. Wieczorem nie podpłynął po żywą szklarkę, siedział w kącie za liściem. Teraz rano też nie jadł, ciężko dyszy. Ciągnie się za nim cienka, jednolita, biała kupka. W wyglądzie zmian brak.
W piątek robiłam podmianę. Tydzień wcześniej, też w piątek, robiłam podmianę, ale mniejszą niż zwykle ze względu na narybek.
Ostatnio trochę rzadziej dawałam im żywy pokarm, bo święta, sylwestra, znowu święta, 2-4 dniowe nieobecności.
Ma ktoś pomysł, co to może być i jak mu pomóc? Dziś niedziela więc nic nie kupię , ale może go odłowić i wykąpać w jakimś metro czy soli?

Rybek zajął miejsce za filtrem. Każda chora rybka tam się chowała, to bardzo zły znak.

Zrobiłam testy wody:
NO3=5ppm (jak zwykle)
PO4=0,4ppm (wczoraj przed podmianą 0,6)
KH=3 (jak zwykle)
GH=6 (jak zwykle)
pH=7,4 (jak zwykle)

Zamierzam odłowić go, ale co dalej? Podpowie ktoś?

Kupka jest bardzo kleista, zwięzła. Jak złapałam za nią, to z płetwiastym trochę się posiłowaliśmy, żeby ją oderwać.

Z kupą pod mikroskop

Nie mam mikroskopu. Mam tylko kupę.

Innymi słowy g.... mam.

I chyba nie ma na co czekać, bo płetwiasty gaśnie z godziny na godzinę. Jak go odławiałam to przynajmniej udawał, że próbuje uciekać, teraz tylko ciężko dyszy i od dwóch godzin tkwi w miejscu, nie reaguje na nic, można go pogłaskać... zwiększam temperaturę i daję metro.

Jezeli to jest długa ciągnąca przezroczysta kupa- to obstawiam raczej na nicienie. Metronidazol nie działa na nicienie (owszem jest dobry ale na wiciowce). Na nicienie jest dobry Levamol (Levamizol)10% dostępny w lecznicy, która zajmuje się leczeniem drobiu. W Białymstoku taka Lecznica mieści się przy ul Zwycięstwa 26 b. Ewentualnie tzw MLP- Morenicol Lernex Pro (dużo droższy).

Czytałam o jednoczesnym leczeniu lewamisolem i metronidazolem w podobnych przypadkach. Jutro zrobię rajd po mieście w poszukiwaniu leku dla 7cm ryby.

Levamizol i Metronidazol 250 mg w tabl wypisze Ci ten sam lekarz weterynarii. Tylko trzeba powiedzieć,ze to dla ryb. Leki i tak są na 100%, zniżki na to nie ma. Levamol jest do kupienia na miejscu w lecznicy, a Metronidazol na recepte kupujesz w zwykłej aptece (ale receptę wypisaną przez lek. weterynarii musisz mieć). Całość zamknie Ci się w kwocie 30-40 zł, zależy od ilości leków.

Ja polecam MLP w pokarmie. Sprawdziłem.

A nie ma ludzkiego lewamizolu? Mogłabym wystawić na siebie. Chyba...?

Mój ryb nie je, więc ta opcja odpada. Najwyżej innym rybkom, zapobiegawczo.

Lewamol bezpośrednio lałam do wody. Metronidazol podawałam z jedzeniem.