Pielęgniczka kakadu - brak apetytu, agresja ze strony samca.

Mam parkę Pielęgniczek kakadu - samca 4 dzień (dzięki Awokado
) i samiczkę już 9 dzień. Z samcem nie mam większych problemów, jest aktywny, jedzenia nie odmawia, tyle że traktuje dziewczynę niezbyt po dżentelmeńsku. Czasami pływa koło niej i nie zwraca na nią uwagi, czasami zagania ją w ciasny kąt za filtrem, raz widziałam jak ją uderzył tak, że się biedna obróciła do góry brzuchem.
Za to ona często jest przy filtrze, ale czasami wypływa z kryjówki i pływa po akwarium, grzebie w żwirku, wygląda normalnie, płetwy rozłożone, ale prawie nie je. Kilka razy podawałam rozmrożonego oczlika to kilka kawałeczków łaskawie zjadła jak jej przepłynęły koło pyska (za to samiec zdawał się w ogóle nie widzieć takiej drobnicy), ale poza tym to nic, nie podpływa do jedzenia, tylko czeka na nie wiadomo co. I teraz nie wiem, czy to stres, czy już objaw jakiejś choroby?
Wczoraj chciałam kupić żywego wodzienia, wczoraj miała być dostawa w kakadu, ale nie było. Może jutro wybiorę się do kameleona czy gdzieś i spróbuję z czymś żywym.
Kolejne pytanie - czy w takiej sytuacji powinnam już dołączyć drugą samicę?
![:] :]](./images/smilies/32 Not one care.png)
Za to ona często jest przy filtrze, ale czasami wypływa z kryjówki i pływa po akwarium, grzebie w żwirku, wygląda normalnie, płetwy rozłożone, ale prawie nie je. Kilka razy podawałam rozmrożonego oczlika to kilka kawałeczków łaskawie zjadła jak jej przepłynęły koło pyska (za to samiec zdawał się w ogóle nie widzieć takiej drobnicy), ale poza tym to nic, nie podpływa do jedzenia, tylko czeka na nie wiadomo co. I teraz nie wiem, czy to stres, czy już objaw jakiejś choroby?
Wczoraj chciałam kupić żywego wodzienia, wczoraj miała być dostawa w kakadu, ale nie było. Może jutro wybiorę się do kameleona czy gdzieś i spróbuję z czymś żywym.
Kolejne pytanie - czy w takiej sytuacji powinnam już dołączyć drugą samicę?