Strona 1 z 1

Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 13 gru 2016, 10:12
autor: woytek
LECZENIE RYB
PASOŻYTY

Rozpoznanie: wiciowce
I.
Wiciowców z rodzaju: Spironucleus i Hexamita
Symptomy:
- osłabienie żerowania lub przy int.inwazji całkowity brak żerow., apatia
- zaburzenia ruchu,
- wzdęcie, śluzowate odchody,
- wysadzenie oczu i czasami uszkodzenia chrząstki czaszki i objawy dziurawki.

Leczenie:
Lek: Metronidazol
Leczenie najlepiej przeprowadzić w osobnym zbiorniku bez roślin i podłoża. Zaleca się dwukrotne zastosowanie terapii ze wzg.na możliwość tworzenia cyst w ściankach jelita przez wiciowce.

1 faza: Dawkowanie: 3 tabl.[3x250mg] na 100L wody i po 48h 1 tabl./100L. Tabletki rozp.w ciepłej wodzie i rozprowadzić w zbiorniku.
Lek ten jest dobrze rozpuszczalny w wodzie. Podawanie równocześnie w karmie na godzinę przed zgaszeniem światła i i do akwarium po zgaszeniu światła.
- wyłączyć filtry /można oczyścić wtedy wkłady/
- wzmocnić napowietrzanie wody / na głowice zgrubna gąbka i dyfuzor podkręcić
- podniesienie temp.o 3-5`C wody /temp.>30`C zatrzymuje rozwój (jak i duże obniżenie pH).
Po 3 dniach włączyć filtrację, podmienić do 50% wody w akwa, obniżyć temp.do normalnej i przez kolejne 3 dni filtrujemy wodę przez węgiel aktywowany.

2 faza.w odstępie 3-5 dni
Taką kurację dobrze jest powtórzyć po 3-4 dniach od włączenia filtracji.

W czasie kuracji karmimy karmą namoczoną w rozc.leku (1/2 tabl.rozp.w niewielkiej ilości ciepłej wody i namoczony tym granulat /ok.1tabl.250mg leku na 100g karmy/) w ilości połowy normalnej dawki pokarmowej.


Wiciowców z rodzaju: Ichthobodo necator

Symptomy:
- mogą pojawiać się na ciele szarawobiałe plamki,
- ryby czasami ocierają się o dno,
- zainfekowane mogą być też skrzela, ryby przyjmują nienaturalne pozycje w wodzie,
- niekiedy postrzępienie i niszczenie płetw.

Leczenie:
Lek FMC=MCF=Formisol /zieleń malachitowa+błękit bromotylowy+formaldehyd
Kąpiel długotrwała /wtedy mało karmimy ale silnie napowietrzamy wodę, filtry oczyszczone i wyłączone.
Dawkowanie wg zaleceń FMC, MCF, itp..
Leczenie 2 tyg. Co 3 dzień dodajemy ½ dawki pierwotnej. Gdyby woda zmętniała-wymiana do 50% wody z dodaniem do akwa ½ dawki leku.
Można zastosować sól;
2 płaskie łyżeczki od herb../100l wody miękkiej /do 5`DH
3,5 płaskie …. śr.twardej
3g soli na 10L wody twardej /ponad 15`DH

Re: Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 13 gru 2016, 10:21
autor: marho760816
Jeszcze fotki chorych ryb by się przydały, albo zdjęcia z pod mikroskopu tego wyżej opisanego dziadostwa.

Re: Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 13 gru 2016, 11:31
autor: Aleksandra
Dzięki Wojtek za fajny tekst,zdjęcia rzeczywiście by się przydały :)

Re: Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 13 gru 2016, 14:12
autor: woytek
marho760816 pisze:Jeszcze fotki chorych ryb by się przydały, albo zdjęcia z pod mikroskopu tego wyżej opisanego dziadostwa.
Aleksandra pisze:Dzięki Wojtek za fajny tekst,zdjęcia rzeczywiście by się przydały :)
Ależ proszę ja was bardzo.

Re: Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 13 gru 2016, 23:27
autor: marho760816
No dobra. Mikroskop mam.

Re: Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 31 sty 2017, 18:08
autor: marho760816
Nigdy nie przypuszczałem że będę czytał o chorobach ryb :/ jednak wzięło mnie na akwarium w którym ryba będzie stanowiła nieodłączny element krajobrazu i przyszedł czas na poczytanie o lekach i chorobach.
Jakieś 6 tyg temu nabyłem całkiem ładne sztuki Altum Peru. Były młode, pięknie żerowały, na mój widok reagowały radością na nadchodzące papu.
Ten obrazek skończył się około 2 tyg temu.
Skalary straciły apetyt i stały się nieufne. Rzadko podpływają do przedniej szyby. Domniemam że mogą mieć jakiegoś pasożyta i w związku z tym poproszę o porady co z tym faktem teraz zrobić?

Re: Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 31 sty 2017, 18:31
autor: adams2121
Na poważnie - to mikroskop i trochę guano + z gąbki , filtra nieczystości .
pod lupę i określenie skali problemu - potem odp. Lek i problem z głowy

Inne podejście - wróżenie z fusów

Re: Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 31 sty 2017, 20:12
autor: miewan
adams2121 pisze: to mikroskop i trochę guano

Tomasz zlituj się, nawet jeżeli ktoś ma mikroskop z dużym powiększeniem w domu (czyli już nie zabawkowy), to dam sobie rękę uciąć iż rozpoznanie ewentualnej bakterii lub innego robala to takie samo wróżenie z fusów, no chyba że będą to nicienie (ale bez wnikania w ich oznaczanie).
Mariusz musisz jakoś działać trochę na ślepo, ale w miarę szybko bo czasu nie masz dużo, widziałem że znalazłeś już temat o Multikurze (obawiam się jednak, że trochę placebo ), słabiej inwazyjna jeż też sera.
Wzmacniaj jeszcze zdrowe ryby -> witaminy, bobowit, olej z czosnku (to wszystko jest dostępne). Pokombinuj z dietą - może na coś zaskoczą, może Grzesiek ma jakąś próbkę NF doktora (tam w składzie jest miedź )
W ostateczność zdobądź Metronidazol.

Re: Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 31 sty 2017, 20:38
autor: adams2121
marho760816 pisze:No dobra. Mikroskop mam.


Jak chcesz na próbę - mam doktora NF

Re: Leczymy pasożyty jelitowe

Post: 05 lut 2017, 21:31
autor: marho760816
Od wczoraj zacząłem moczyć żarcie w wodzie czosnkowej. Wyciśnięty ząbek czosnku, namoczony w 10ml wody. Po minucie woda odlana do innego pojemniczka i w takiej wodzie moczę granulat Zubi - spirulina i Artemia. Potem siup do akwa jak nasiąknie. Dodatkowo podniosłem temp wody do 30st.
Obserwacja:
Ryby nabrały ufności, już się mnie nie boją. Teraz widzę że to niejedzenie i płochliwość mocno odbiły się na wzroście.
Zobaczymy co będzie dalej. Polecę z takim karmieniem przez tydzień.
Mam jeszcze pytanie czy wzrost już będzie zachwiany i te które są mniejsze takie zostaną czy jest szansa na dalszy wzrost?