Akwarium Online

sytuacja wygląda następująco:
2016-11-13 tj wczoraj, jak piszę, dokupiłem parkę tęczanek wernera Iriatherina werneri;
był lekki przymrozek a sprzedawca nieporadny:
- 10 minut i po ok 20. minutach kolejne z 5 minut były wystawione na warunki atmosferyczne w sklepowym woreczku a on w grubej foliowej torebce kosmetycznej, ona w folii bąbelkowej, następnie folia aluminiowa, grube szczelne tekturowe pudełko w materiałowej torbie - wydaje mi się, że schłodzenie nie jest przyczyną;
- sprzedawca długo i z problemami, dosyć brutalnie wyłowił samiczkę pomagając sobie palcem;
- w woreczku w sklepie pływała pod powierzchnią wody ale w woreczku sklepowym włożonym do akwarium w celu aklimatyzacji zauważyłem "płynięcie" z wysiłkiem skosem głową w dół;
- samiec i inne ryby dotarły w stanie zadowalającym ale samiczka pływa pionowo głową w dół walcząc z niewidzialnym nurtem;

1" ma problem z pęcherzem pławnym ?; czy jest to zupełnie nieodwracalne ?
2" czy da jej się jakoś pomóc, ulżyć?

A nie zauważyłeś żeby ja gdzieś mocniej przycisnął ?
urazu mechanicznego raczej nie cofniesz .
Albo oddaj tą co pływa pionowo i niech ci da drugą
Albo usmierc i kup drugą

Ale najpierw daj jej czasu - jak przeżyje i nic jej nie będzie - powyższe dwa punkty nie będą miały raacji bytu

@adasms2121; dzięki;
wydaje mi się, że mógł ją zbytnio przycisnąć; według mnie to uraz mechaniczny pęcherza pławnego tylko mam nadzieję, że może to coś innego, odwracalnego?;
dam jej czas... ale doświadczenie mówi, że się przemęczy i padnie;
jakby tylko dało się jej pomóc zregenerować np dotleniając, odstresowywując, sam nie wiem czym -aloesem? - by nie wycieńczała się, wytchnęła przy powierzchni i miała czas odbudować uszkodzenie -?

Uszkodzenia mechaniczne - raczej w jedną stronę ryba idzie - do krainy wielkiej wody .
choć mogę się mylić - ryby też potrafią zaskoczyć .

Z dwojga złego lepiej, że pływa głową skierowaną w dół niż głową skierowaną w górę, nieporadnie machając przy tym płetwami. Tak jak pisał adams, daj jej czas i licz na to, że nic złego się nie stało.

dałem jej czas i swoją cierpliwość... żyje :-) ; zapewne ma problem już nieodwracalny (?) :-/
wczoraj pływała zupełnie prawidłowo, dziś znów kłopotliwie; i tak na zmianę; nie wiem z czego ta zmienność wynika (?)

wciąż się trzyma i dalej ma problem; czasem lżej, czasem ciężej; je, tarła się nawet; szkoda tylko, że się męczy