COŚ w akwarium (wysoka twardość)

Coś mi kładzie kirysy (1-2) zgony dziennie ostatnio w mojej pracownianej 720-tce.
Jutro zrobię dokładne testy. Obawiam się, że to jakiś pasożyt,
który 'czyha' w podłożu (kirysy do jedyne ryby denne w tym zbiorniku).
Może coś, co zostało po paletach?
Początkowo zgony pigmejów wiązałem z podwyższoną temperaturą
kiedy mieszkały tam paletki (i leczyły się multicurą), po wysiedleniu palet
temperaturę sprowadziłem do 26-27'C. Ale zgony nie ustały
- co więcej, położyły mi już 2 kirysy czarne.
Cholera aż się boję pomyśleć o restarcie wraz z wymianą podłoża.
Same problemy z tymi paletkami
Zachciało się no...
Jutro zrobię dokładne testy. Obawiam się, że to jakiś pasożyt,
który 'czyha' w podłożu (kirysy do jedyne ryby denne w tym zbiorniku).
Może coś, co zostało po paletach?
Początkowo zgony pigmejów wiązałem z podwyższoną temperaturą
kiedy mieszkały tam paletki (i leczyły się multicurą), po wysiedleniu palet
temperaturę sprowadziłem do 26-27'C. Ale zgony nie ustały
- co więcej, położyły mi już 2 kirysy czarne.
Cholera aż się boję pomyśleć o restarcie wraz z wymianą podłoża.
Same problemy z tymi paletkami
