Membrana musi być cały czas zalana.
Wpinasz się w instalację wodną... rozumiem, że zaplanowałeś gdzie (ja mam podpięte pod zasilanie pralki) i masz tej średnicy tą przelotkę z dziurą na zawór (ja mam podpięte pod zasilanie pralki), który wkręcasz owinięty teflonem. wężyk z zaworu idzie na wkład mechaniczny potem na węgiel potem najlepiej na mechanik 1 mikron ale go możesz nie mieć... puszczasz wodę na 10 min by się wkłady przepłukały, możesz się w niej wykąpać by szamba nie zalać lub trawnik podlać. Wkładasz membranę do obudowy po wyjęciu z foli
to na czym jest ogranicznik to odrzut, nie jest on centralnie z obudowy membrany, to co centralnie to ujście RO. Odrzut możesz podpiąć pod jakąś rurę, ja mam pod odpływ z wanny, masz do tego obejmę w zestawie, lub możesz wlewać do wanny i się kąpać...
Pierwsze 2-3 litry RO też lepiej wylać...
Ja mam jeszcze zawory na ujściu odrzutu i RO które zamykam jak odkładam filtr, takie zabezpieczenie by gdyby został włączony zawór zasilający niechcący nie zalać mieszkania.
Jest też pewność że nie ma bata by woda z membrany się jakoś cudownym sposobem wydostała...