Jesteś pewny tych wymiarów, druga fotka jeszcze bardziej wskazuje na to, że akwa nie ma 120 cm, o ile wysokość to rzeczywiście 60 cm, to tak "na oko" to jakieś 80-90 cm.
Również jeżeli masz "odmianę" danio red, to raczej jest to genetyczna mutacja pręgowanego niż malabarskiego. Tak czy siak "sztuczność".
Fakt, że falownik "wzbił" Ci piach jest oczywisty, dla tego wzmiankowałem o rozsypaniu grubego żwiru - tak kilka garści w różnych miejscach, a jedno z nich to tuż pod falownikiem.
Przy tej obsadzie, to wszystkie są do wydania : kosiarki za duże, danio zakładam, że prócz koloru to jeszcze mają weloniaste płetwy ( i dodam, raz jeszcze "jeszcze", bo przy połączeniu z
siamensis długo ich mieć nie będą, o ile to rzeczywiście k.właściwa, jakoś z 80% pewnością mam przeświadczenie, że to garra (fałszywa) co skończy się tym samym).
Tu wkleję Ci wypis z opisu naszego baniaka wystawionego w Chrustach :
miewan pisze:(...)po kilku próbach z napędem silnego nurtu, w tym przypadku poprzez 65W pompę "pondową" o przepływie 4000 l/h umieszczoną po lewej stronie zbiornika , koniecznym było "wynicowanie" jej wylotu na przeciwległą ścianę. W innym wypadku nurt z dyszy pompy odbijał się od przeciwległej ścianki bocznej i wracał wzdłuż obu frontów niwecząc efekt "przeciągu". Umiejscowienie wylotu poprzez wężyk o dużej średnicy, wymusiło ukrycie go w rurce kanalizacyjnej, następnie przysypanej i przyciśniętej otoczakami (tu w ciemno-szarym kolorze). Dla wizualizacji nurtu został zastosowany mały 1W brzęczyk z fabryczną kostką, efekt rewelacyjny (....)
byliśmy przekonani że stiphodony ustawią się w nurcie i będą prezentować się na kamieniach, a okazało się , że nurt uwielbiają danio. Trochę obawialiśmy się, że nie dadzą rady i zdmuchnie je na szybę, a teraz można śmiało stwierdzić że "malabar" jest to doskonały pływak, tym bardziej, że prócz iluzorycznej walki z prądem wody te rybki od samego początku szukały żarcia, przepychały się i prowadziły małe utarczki.
Babki wciskały się w szparki między mniejszymi kamyczkami, rozpychały się w nich i robiły norki. Próbowaliśmy je wywabić żarciem, wreszcie płatem glonów nori owiniętym wokół kamienia, owszem wychodziły, na chwilę choć generalnie zawsze kilka z nich było widać, tyle że w baniaku było ich 30 !.
Na koniec tylko dodam, że już na miejscu postanowiliśmy zabezpieczyć wloty pompy fizeliną, a za oświetlenie odpowiadała zwykła 90 cm 2X54W T5 lampa (...).
U siebie możesz to śmiało osiągnąć na samych falownikach i to tak umieszczonych jak masz.
Światła masz aż nadto ( ograniczyłbym to do 1 belki, lub jeżeli dasz radę zapalać je sekwencyjnie, to ustawiałbym je na różne godziny odpalenia i gaszenia ).
Problemem jest kształt zbiornika, nie bardzo nadaje się wizualnie na "potok" a zwłaszcza "strumień morski"
, choć można by przygotować go pod babki górskie
Sicyopterus japonicus