360L na żwirze.
- Bywalec
- Posty: 267
- Rejestracja: 05 mar 2016, 17:03
- Lokalizacja: Białystok
- Reputacja: 62
- GG: 0
Re: 360L na żwirze.
Hm, jak dla mnie - to cuuuuuuuuuudo,
zwala z nóg, 


- 0
Kolekcjonerka akwariowych "słoików".
Re: 360L na żwirze.
The End. Zbiornik przestał istnieć. Czas na nowy rozdział i nowy wątek tylko nie wiem jeszcze jak go nazwać 

- 1
Re: 360L na żwirze.
Maryjusz rzucę się w odmęty historii i wrócę do czasu kiedy swój baniak deklarowałeś jako "roślinniak" ( jakby teraz była to pustynia
) a właściwie do tego zdania :
Jako, że nie dotrzymałeś zamozobowiązania o opisie zastosowania Chemileana w dziale "glony" cofnijmy się do 2015r i teraz wydobądź ze Swojej kory mózgowej wytężając zwłaszcza płaty czołowe i ciemieniowe, może jeszcze wspomagane hipokampem, czy :
- w jakiś sposób produkt Boyda działał na ryby lub krewetki,
- czy zrobił jakąś demolkę w glonach, ciekawi mnie zwłaszcza oddziaływanie destrukcyjne na krasne (jako jeden z zapewne nielicznych akurat tego bym nie chciał),
- czy rzeczywiście usuwałeś z kubłów "wyciągacze"

marho760816 pisze:W ruch poszedł CHEMICLEAN. Po tygodniu stosowania, walkę uważam za wygraną
Jako, że nie dotrzymałeś zamozobowiązania o opisie zastosowania Chemileana w dziale "glony" cofnijmy się do 2015r i teraz wydobądź ze Swojej kory mózgowej wytężając zwłaszcza płaty czołowe i ciemieniowe, może jeszcze wspomagane hipokampem, czy :
- w jakiś sposób produkt Boyda działał na ryby lub krewetki,
- czy zrobił jakąś demolkę w glonach, ciekawi mnie zwłaszcza oddziaływanie destrukcyjne na krasne (jako jeden z zapewne nielicznych akurat tego bym nie chciał),
- czy rzeczywiście usuwałeś z kubłów "wyciągacze"
- 0
Mann am Boden
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości