Akwarium Online

Wydawnictw i książek o akwarystyce na polskim rynku wydawniczym wbrew pozorom ukazało się całkiem sporo , niektóre to gnioty ale są też perełki.
Obiecałem kiedyś w Drozdowie taki wątek dla Robinsona - zdecydowanie największego akwarystycznego bibliofila w naszym regionie jak nie kraju, ale cały czas nie zalogował się u nas ( pewnie wcześniej przygotowania do wyprawy, teraz "lizanie ran" po wyprawie).
Jeżeli uważacie, że warto podzielić się recenzją jakiejś akwarystycznej książki, jakąś polecić lub zdecydowanie odradzić to właśnie miejsce na to.
Może chcecie jakąś książkę kupić a nie wiecie czy warto może coś doradzimy.
Wiem, że podobnie jak ja kiedyś miałem sporawą biblioteczkę tak i obecnie są Ci co mają tych książek zgromadzonych nieco więcej niż pozostali i może chcieliby coś o nich napisać.
Sam zobaczę czy znajdą się jacyś chętni do uzupełniania tego wątku, jak nie opiszę moim zdaniem najbardziej wartościowe pozycje, które sam miałem ( przegląd i osąd totalnie subiektywny), więc może na razie dam szansę innym.
Śmiało

po latach pielęgnowania świra ma półce stoi kilka/naście pozycji ale najczęściej wykorzystywany jest atlas ryb słodkowodnych Axelroda.. zona dociska nim wafelki
poza nim , Dakin, Mayland, Schliewen, Antychowicz, Jakubowski&Ring , no i goldschmidt"wymarzone jezioro Darwina" te lubię akurat czytać , może dlatego że nigdy nie mogę jej skoczyć
zgromadzone głównie w czasach raczkującego internetu i wcześniej, teraz stoją bo nie lubię się pozbywać książek

Wobec braku "chętnych" rozpoczynam subiektywny przegląd książek, które miałem, czytałem i finalnie się ich pozbyłem .
Rozpoczynam od polskich "kruków", które uważam powinny choć przez chwilę znaleźć się w rękach ludzi skierowanych ze świrem na biotopy Wielkich jezior afrykańskich :
„Endemiczne pielęgnice wielkich jezior Afryki” Beata i Krzysztof Wiecheccy
Zarząd Główny Polskiego Związku Akwarystów
Chorzów 1986
78 stron
„Pielęgnice jeziora Malawi (Niasa)” Krzysztof Wiechecki
Zarząd Główny Polskiego Związku Akwarystów Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
Chorzów-Toruń 1989
128 stron
„Pielęgnice Jeziora Tanganika” Roman Pawlak, Adam Adamski
Wydawnictwo BGA Science Publisher
Toruń, 1992
90 stron
Co łączy te książki -> format wydania, na dzień dzisiejszy "śmieszna już" treść, słaba jakość "obrazkowania", ucieczka w ryciny, obecnie "0" przydatność praktyczna, ale....
były to pierwsze książki jak na tamten czas szeroko opisujące ryby Malawi i Tanganiki (pierwsza pozycja liźnięcie Wiktorii), na tyle na ile te informacje były dostępne, jak widać książki wydane były sumptem PZA, na tamten czas były prawdziwą perełką bo co teraz nieprawdopodobne w naszym kraju dopiero raczkowano z tym temacie, miną czas i jak mało które, książki te mocno się zdezaktualizowały, czy warto brać je do ręki - zdecydowanie tak

To tak pierwsza z półki. „Ryby i rośliny akwariowe” Rudolfa Zukala i Karela Rataja, PWRiL, Warszawa 1973. 138 stron. Opisy ogólno akwarystyczne i opisy „znanych” w tamtych czasach ryb akwariowych (pewnie tych bardziej dostępnych)trzech sekcjach. Azja, Ameryka i Afryka. Co ważniejsze, brak zdjęć, tylko ilustracje. Z mojego małego aktualnego podwórka w dziale Afryka opisy 3 gatunków proporczykowców. Taka fajna książka retro sprzed doby Internetu.
rad.

C.d subiektywnego przeglądu książek.
Kolejny "biały kruk" (NAKŁAD JUŻ DAWNO WYCZERPANY) - "TROPHEUSY" Marty Mierzeńskiej ( tak. tak czasami u nas pisze w ramach nick Tropheus) - publikacja wydana przez wydawnictwo Ambra w ramach serii miniatur ( tu m.in. "krewetki") tzn. format 'kieszonkowy" jest to monografia o rodzaju Tropheus.
Jest to pierwsza i właściwie nadal jedyna w Polsce pozycja książkowa na ich temat.
Pani Marcie było o tyle prościej, że sama w ramach firmy Tropheus Tanganika sprowadza/ła z natury gatunki i formy barwne trofeusów ( ..... ich potomstwo żyje obecnie w wielu naszych zbiornikach ( kiedyś też u mnie) ) .
Jest w niej parę, zdjęć, które pozostawiają wiele do życzenia, ALE ....znajduje się w niej podział systematyczny Tropheusów wg P.Schupke-2003r. , informacje w niej zawarte mogły pomóc ( w czasie jej wydawania ( teraz już ( jak większości pozostałych) jej nie mam więc nie sprawdzę na półce, ale zakupiłem ją w w 2005 - tj. okresie kiedy wielu raczkowało w temacie trophci) niejednemu uniknąć kilku problemów - skierowanie na dietę, parametry wody , chyba pierwszy opis leczenia BLOAT.
Jest to książeczka wpisująca się w hasło "nie ważny jest wygląd a treść".
W celu jej uzupełnienia o kolorowe fotki odsyłam do pierwszych nr Tanganika Magazyn ( każdy z nr jest świetny) gdzie powielono tą monografię.
Pytanie warto ? - odpowiedź po stokroć tak !.

No to lecimy dalej, chcę tu przedstawić "tryptyk obowiązkowy" świrusów ryftowych.
Książki wydane w Cichlid Pres Tigra System Polska - niestety jako wydawnictwo splajtowali, a książeczki wydawali przednie, był to też wydawca polskiej edycji kwartalnika Cichlidae news ( udało im się rzucić na rynek tylko 4 numery).
Chodzi mi tu o "Back to nature Malawi/Tanganika" i "Pielęgnice moja pasja".
Co je łączy - autor ( można śmiało napisać guru) Ad Konings ( ta trzecia pod jego redakcją), ten sam tłumacz Marzenna Kielan, taki sam format, zbliżona ilość stron, dużo różnej jakości zdjęć, sposób przedstawiania ryb, praktycznie ta sama cena w chwili zakupu, obecnie praktyczny brak dostępności na rynku pierwotnym. I tak:

"Back To Nature - Przewodnik po świecie pielęgnic z Malawi"
Ilość stron: 208
Ilość zdjęć: 600

Przewodnik ten dostarcza fachowych porad dotyczących wszystkich elementów związanych z pielęgnacją, takich jak: wybór akwarium (ze szczegółami dotyczącymi wielkości zbiornika dla każdego omawianego gatunku - tu w praktyce można mieć inne spojrzenie na temat ), odpowiednie warunki wodne, właściwy wystrój, filtracja, pokarm, żywienie, najczęściej występujące choroby, przedstawienie ryb bardziej "grupowe" niż poszczególne gatunki, dodatkowo polskie tłumaczenie to stan 2003 więc już mocno zdewaluowany . Co lubię to szczegółowa mapa oraz 600 zdjęć ( też z natury).
"Back to Nature - Przewodnik po świecie pielęgnic z Tanganiki"
192 strony,
ponad 600 fotografii
Dlaczego warto mieć tą książkę ?
Bo opisuje ryby, które - i tu posłużę się cytatem z wydawcy :
"pielęgnice z Tanganiki są najbardziej interesującymi rybami akwariowymi. Zapewniają osobom, które się nimi opiekują kombinację cech, którym trudno się oprzeć: piękno, interesujące zachowanie, łatwość w utrzymaniu (...)" .
Przewodnik ten prezentował przegląd gatunków dostępnych na rynku w 2003 ( raczej wtedy nie polskim ), dostarczając czytelnikom podstawowych informacji na temat utrzymania tych pięknych ryb. Styl opisu jest dokładnie taki sam jak wyżej.
"Pielęgnice - moja pasja"
Ilość stron: 240
Ilość zdjęć: 180
Różnica z przedstawionymi wyżej, ta jedynie pod redakcją "guru", ale też poświęcona pielęgnicom i pielęgniczkom "globalnie" (z całego świata), tu dodatkowo jest kilka "ciekawostek" np. jak zrobić oksydator, zbudować pułapkę na ryby lub inkubator, sposoby na podawanie leków i rozpoznawanie płci pielęgnic.
Choć wszystkie trzy niestety noszą już "ślad dekady" pielęgnicofani , ale też każdy akwarysta ceniący "papierowe" słowo pisane powinien je mieć, bo każda z nich to swoisty " wydawniczy graal"
Na koniec, żeby nie być do końca stronniczym, należy wzmiankować iż w cyklu " back to nature" wydana została też "Back to Nature: Przewodnik po Świecie Dyskowców" Dicka Au - 128 stron, 129 kolorowych zdjęć, wydana przez to samo wydawnictwo w języku polskim. Szczerze to nie miałem tej książki nawet w ręku, ale spodziewam się, że została wydana w podobnym stylu co trzy krotko omówione przezemnie wyżej.
Warto zajrzeć na stronę Cichlid Press Polska bo jeszcze resztki ( w tym Cn w bardzo przystępnej cenie) jeszcze mają w sprzedaży.

Dzisiaj :
dr AXELROD i "ATLAS SŁODKOWODNYCH RYB AKWARIOWYCH"
wydany przez wydawnictwo Muza w 1992 roku, ponad 7500 kolorowych zdjęć, ponad tysiąc stron
( dla tego żona Mani może ściskać nim wafle )
Nie ma jednak znaczenia czy kupicie polskie, jedyne wydanie, czy któreś w języku obcym ( bardziej aktualne) nie ma tu bowiem opisu ryb, a jedynie ich fotki i to w takich ilościach że nadal głowa boli natomiast prócz nazw łacińskich, reszta jest właściwie oparta na prostych do zrozumienia piktogramach, jest to wielki, wielki przegląd ryb w większości nie do zobaczenia w naszych zbiornikach, poniżej fotki tego opasłego tomu jakie zostały mi z oferowania go do sprzedaży:

„Swetrowego” akwarysty znów słów kilka.
Za parę PLNów kupiłem takie maleństwo.
Proszę się Zalogować lub Zarejestrować, jeżeli chcesz zobaczyć obrazek dołączony do postu
Wydane na Słowacji, po polsku, w 1973, dla Ośrodka Kultury Czechosłowackiej w Warszawie. 150 stron, kolorowe ilustracje, niestety gorsze, niżej w opisywanym przeze mnie wyżej wydawnictwie. I znów, jeżeli chodzi o aktualne zarybienie, opisy trzech proporczykowców. Autor, Ladislav Andódi, robi też wzmiankę o nowościach z Z Niassy i Tanzanii... To były czasy...
rad.

Parę lat temu Andrzej Zagajewski (sklep Kameleon dla niezorientowanych) pokazał mi album z nietypowym wystrojem akwa. Tak, jak siedzą w prezentowanym akwa gerbery, tam siedziały trzepaczki do piany z białek jaj. Może ktoś znajdzie to foto w sieci?

Alex poszukaj w księgarni a może już bibliotece taką niebieskawo-fioletową książeczkę , o albumowum formacie o wystrojach baniaków tam będziesz miał zatopione żarówki, tunele dla chomików i inne zadziwiające połączenia ( też obsad), kiedyś ją miałem ,ale tytułu i autora za cholerę nie mogę sobie teraz przypomnieć, w tytule było akwarium i to właśnie tam były owe trzepaczki.