żywy pokarm

Re: żywy pokarm

autor: miewan » 02 wrz 2017, 19:12

To masz dobrze, ja mam nadzieję, że w paskudowie skończą do nocy, bo teraz to tylko pluski i ciamkanie :evil
  • 0

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1656
GG: 0

Re: żywy pokarm

autor: adams2121 » 02 wrz 2017, 19:31

Moje zwierzaki nie ciamkaja i nie pluskają. :rotfl :Hahaha :hihihi
  • 0

cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Awatar użytkownika
Moderator
 
Posty: 6808
Rejestracja: 16 gru 2013, 21:34
Lokalizacja: Białystok
Reputacja: 1190
GG: 0

Re: żywy pokarm

autor: Awokado » 02 wrz 2017, 22:19

To jednorazowy strzał czy bedzie tego więcej? Są bym kupił.
  • 0

Awatar użytkownika
Rezydent
 
Posty: 2021
Rejestracja: 06 paź 2013, 21:00
Lokalizacja: Białystok, Wygoda
Reputacja: 586
GG: 0

Re: żywy pokarm

autor: miewan » 02 wrz 2017, 22:25

Wygląda na to, że zaczął się sezon
  • 0

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1656
GG: 0

Re: żywy pokarm

autor: Seban » 03 wrz 2017, 16:52

Też myślę, że zaczął się sezon. Na giełdzie powinny się pokazywać gdzieś do kwietnia, może maja. Ewentualnie przy temperaturze poniżej zera, w zimowe miesiące może chwilowo zabraknąć.
  • 0

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Administrator
 
Posty: 2215
Rejestracja: 03 lis 2013, 20:00
Lokalizacja: Mrągowo
Reputacja: 494
GG: 4479432

Re: żywy pokarm

autor: miewan » 05 lis 2017, 10:46

W Białym i podobno na giełdzie już jakiś czas niedostępne.
Ale ja tu z innej beczki.
Ostatnio "na zrzucie" stałem się posiadaczem sporej porcji tubifexu.
Pomimo ekonomiczności takiego zakupu już widzę, że może być to pozorne.
Nie jestem w stanie skarmiać tak dużymi porcjami jak Tomek.
Swoją "papkę" oczywiście mam w lodówce w pojemniku a'la biedronkowa zubka krem do podgrzania w mikrofali.
Zalałem je wodą ze "słodkiego" akwa, podmieniłem z kolejnego, ale widzę zastój w ruchach i fakt padnięcia ok 5%.
Jak pisałem dużych porcji (choć i tak zdecydowanie potrojonych ) nie mam z ostrożności jak podać tym bardziej, że największa z nich trafia do podsolonego, gdzie chyba nawet po wnicowaniu w podłoże nie przetrwałyby długo.
Jak drodzy koledzy i koleżanki radzicie sobie z utrzymaniem ich świeżości dłużej niż 3 dni.
Oczywiście wiem o ustawicznej kropelkowej podmiance i przepływie, ale szczerze przy wątpliwych walorach zapachowych wykonanie w mieszkaniu raczej odpada.
A może zamrozić ?, tylko przy częstotliwości dostaw wkrótce mogę mieć tego zbyt dużo, a jednak zależy mi z uwagi na ryby, żeby to było żywe i świeże
  • 0

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1656
GG: 0

Re: żywy pokarm

autor: adams2121 » 05 lis 2017, 10:58

Tubifex mrożony - nie da się.
Robi się papka nie do skarmienia.
Najdłużej Przetrzymałem do poniedziałku - ale to już nie było to.
Od czwartku do soboty jest ok - niedziela słabo już

Dlatego upieram się na odbiór w piątek. ;) wtedy ruszaja się wszystkie i są 2 dni na karme
  • 0

cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Awatar użytkownika
Moderator
 
Posty: 6808
Rejestracja: 16 gru 2013, 21:34
Lokalizacja: Białystok
Reputacja: 1190
GG: 0

Re: żywy pokarm

autor: miewan » 05 lis 2017, 11:46

Tomasz zgoda co do terminu odbioru.
Tylko, nadal mam niestety wrażenie pozorności dealu, cóż że za tą samą cenę mam ponad 10 razy więcej robali, jak nie jestem w stanie ich skarmić, tak by zachowały świeżość.
I tu paradoks, mniejsze woreczkowe porcje "fabrycznie zapakowane" utrzymam "w formie" przez tydzień i każdego dnia ryby dostaną świeżą porcję żarcia. Tu mam tego "produktu" pod korek, ale jestem zmuszony karmić większymi porcjami i częściej, tak by zniwelować odpad, dodatkowo "zmuszam" ryby tylko do tego pokarmu, bo nawet "na oko" dorzucenie innego żywca to już "przelanie szklanki".
Pomijając fakt, że Ty na skarmianie masz jakby dwa dni dłużej, osobo-ryb może nie masz więcej, ale masz ich zdecydowanie więcej w formie "łapczywej", u Ciebie jego wejście w podłoże tylko powoduje radość/zabawę i utrzymanie instynktów żywieniowych znanych z natury u obsady. Twoje akwaria są przepełnione ślimakami, a ich ilość wskazuje na dostępność pokarmu.
Ja mam nieco inaczej, pisałem wcześniej, wejście robali w podłoże w "paskudowie" to dla nich śmierć z uwagi na parametry wody, podstawowa obsada w "przedłużonym" to babki, które mają tendencję do otłuszczania, ilość obsady w "niedolanym" jest zbyt mała na porcje widelcowe (choć tu wejście rurecznika w podłoże jest najmniejszym problemem, o tyle, że zarówno frakcja żwirku jak i brak "kopaczy" jedynie będzie potęgować populację podżwirową bez efektu żywieniowego).
Kombinuję, więc jak podtrzymać te porcje (ok 160 ml "czystych robali") w świeżości.
Czy już na początku dzielić je przynajmniej na 3 mniejsze i codziennie podmieniać 100% wody, czy nie ma to żadnego znaczenia.
Jak wyliczana jest porcja w fabryce, że robale przetrzymują bez znacznego uszczerbku spokojnie tydzień.

A i w swojej odkryłem już przynajmniej jedną sporą pijawkę.
  • 0

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1656
GG: 0

Re: żywy pokarm

autor: woytek » 05 lis 2017, 11:52

Skarmiam w dzien dostawy robale w ilosci sladowej zostaja w podlożu na drugi dzień nie karmie
  • 0

Do kuli, nadają się tylko cukierki !
Awatar użytkownika
Moderator
 
Posty: 1515
Rejestracja: 28 wrz 2013, 07:35
Lokalizacja: Białystok-Kołłątaja
Reputacja: 434
GG: 2284353

Re: żywy pokarm

autor: miewan » 05 lis 2017, 11:54

woytek pisze:Skarmiam w dzien dostawy robale w ilosci sladowej

To co robisz z resztą ?, wyrzucasz ?
  • 0

Mann am Boden
Awatar użytkownika
Koordynator
 
Posty: 7060
Rejestracja: 27 wrz 2013, 10:37
Lokalizacja: Białystok/NM
Reputacja: 1656
GG: 0

PoprzedniaNastępna

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości
Reputation System ©'