Alternatywa dla mrożonek
Re: Alternatywa dla mrożonek
Jak chcesz sprobować mam dafnie lecz suszoną 

- 0
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: Alternatywa dla mrożonek
U mnie syfienie po mrożonkach wynika z faktu, że części odpadają z martwych zwierzaków. Im więcej z robala wystaje tym więcej syfku pływa. Rozwiązaniem jest stosowanie "małowypustkowego" pokarmu
na przykład szklarki.

- 0
- Często zagląda
- Posty: 98
- Rejestracja: 09 lis 2014, 18:42
- Lokalizacja: Kraków
- Reputacja: 45
- GG: 0
Re: Alternatywa dla mrożonek
Naturefood Supreme Artemia jak już chcesz granulat, choć moim zdaniem to prawdziwej alternatywy dla naturalnego nie ma.
- 0
- Często zagląda
- Posty: 83
- Rejestracja: 13 sty 2014, 23:52
- Reputacja: 15
- GG: 0
Re: Alternatywa dla mrożonek
michal_n pisze:U mnie syfienie po mrożonkach wynika z faktu, że części odpadają z martwych zwierzaków. Im więcej z robala wystaje tym więcej syfku pływa. Rozwiązaniem jest stosowanie "małowypustkowego" pokarmuna przykład szklarki.
Gdzieś czytałem, że to to ma mało białka - ot taka przekąska.
Ale nie mogę namierzyć źródła.
- 0

Re: Alternatywa dla mrożonek
na temat syfu w mrożonkach - polecam odmrozić na gęstej siatce jakikolwiek pokarm mrożony - pozostałości jak i barwa mrożonki odpycha-
ja polecam 2 *płukanie po rozmnożeniu - zanim podasz (jedyna alternatywa ) lub żywy jak radzi Miewan
innej opcji nie ma - reszta to półśrodki, w zaden sposób nie zastępujące naturalnego robaka
ja polecam 2 *płukanie po rozmnożeniu - zanim podasz (jedyna alternatywa ) lub żywy jak radzi Miewan
innej opcji nie ma - reszta to półśrodki, w zaden sposób nie zastępujące naturalnego robaka

- 0
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: Alternatywa dla mrożonek
Na początek zaopatrzę się w jakieś małe sitko - zobaczymy czy coś się zmieni.
- 0

Re: Alternatywa dla mrożonek
Myślałem, że rozmrażanie i płukanie mrożonek na sitku przed karmieniem to oczywista oczywistość... Przecież w tej zamrożonej wodzie jest tyle syfu i zarazy.
- 1
Re: Alternatywa dla mrożonek
wstawie dziś zdjęcia z karmienia i przygotowania - aby ukazać ilość syfu - przede wszystkim klarowność wody mocno się obniża
- 0
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Re: Alternatywa dla mrożonek
Jak zwykle demonizujecie
, rozmrażanie, płukanie przed podaniem.....ten sam syf co na powierzchni kostki, jest też w jej środku, rodzi się tu pytanie płukacie z czego ? - szronu, kurzu, wiór , czy czegoś innego. Czy chcecie powiedzieć, że pakowanie i mrożenie robali następuje ahigienicznych warunkach, że nie wiem, woda ze ścieku razem z tubifexem jest zamrażana a dopiero potem dzielona na porcje.
Owszem należy to przepłukać, choćby właśnie z owego szronu, ale nawet wielokrotne "obmywanie" mrożonki nie uwolni jej od syfu w ciele samego robala, drobne sitko uwolni papkę od drobnych części właśnie tych robali zapewne coś jeszcze, czy wypłując wodę ze zmarzliny nie zastępujecie ją wodą z kranu ( czy zawsze lepszą) i czy wtedy robal jest "czysty"?
Czy ryba w naturze wybiera tylko te robale, które mogłyby pretendować do miss robali ?
Czy będzie piękniej pachniał ? ( jeżeli nienaturalnie śmierdzi po wyjęciu z blistra to i tak nadaje się tylko do wyrzucenia ).
A dla czego rozmrażanie w wodzie z baniaka ? ( wiem ta sama temperatura, tylko czy w małym pojemniku nie ociepli się lub obniży szybciej, te same patogeny, ale jak mają się one dostać do martwego robala).
Panowie idąc tym tropem trzeba by wyeliminować z żywienia wszelką naturalność, zastąpić to wyłącznie karmami sztucznymi a potem zastanawiać się, że ryba nie je, nie tak rośnie, nie tak wybarwia a nawet przebarwia, nie rozmnaża się lub nie wyprowadza potomstwa.
Czy nie jest tak, że najbardziej smakuje to co jest niezdrowe, zdrowe ryby dadzą sobie radę z "niezdrowościami" z naturalnych karm, często je to wzmocni i uodporni, a to co ma paść i tak zdechnie.

Owszem należy to przepłukać, choćby właśnie z owego szronu, ale nawet wielokrotne "obmywanie" mrożonki nie uwolni jej od syfu w ciele samego robala, drobne sitko uwolni papkę od drobnych części właśnie tych robali zapewne coś jeszcze, czy wypłując wodę ze zmarzliny nie zastępujecie ją wodą z kranu ( czy zawsze lepszą) i czy wtedy robal jest "czysty"?
Czy ryba w naturze wybiera tylko te robale, które mogłyby pretendować do miss robali ?
Czy będzie piękniej pachniał ? ( jeżeli nienaturalnie śmierdzi po wyjęciu z blistra to i tak nadaje się tylko do wyrzucenia ).
A dla czego rozmrażanie w wodzie z baniaka ? ( wiem ta sama temperatura, tylko czy w małym pojemniku nie ociepli się lub obniży szybciej, te same patogeny, ale jak mają się one dostać do martwego robala).
Panowie idąc tym tropem trzeba by wyeliminować z żywienia wszelką naturalność, zastąpić to wyłącznie karmami sztucznymi a potem zastanawiać się, że ryba nie je, nie tak rośnie, nie tak wybarwia a nawet przebarwia, nie rozmnaża się lub nie wyprowadza potomstwa.
Czy nie jest tak, że najbardziej smakuje to co jest niezdrowe, zdrowe ryby dadzą sobie radę z "niezdrowościami" z naturalnych karm, często je to wzmocni i uodporni, a to co ma paść i tak zdechnie.

- 3
Mann am Boden
Re: Alternatywa dla mrożonek
bardziej jak o czystość samego robaka jak i jego zawartości martwie się o dodatki w zmarźlinie -a uwierz mi Miewan - znaleźć można różne rzeczy - to je miałem na mysli i to niezależnie od producenta danej mrożonki - ja chyba używałem już wszystkich na rynku - do każdego można się przyczepić (nie to jest moim zamiarem )
kiedyś w dużej ochotce 1kg (no name) znalazłem kawałek blachy
i tu masz Miewan racje - ja wolę jednak mniej syfu w akwarium i czystszą wodę choćby wizualnie - czego nie widać i tak nie da się ominąć
kiedyś w dużej ochotce 1kg (no name) znalazłem kawałek blachy
miewan pisze:Panowie idąc tym tropem trzeba by wyeliminować z żywienia wszelką naturalność, zastąpić to wyłącznie karmami sztucznymi a potem zastanawiać się, że ryba nie je, nie tak rośnie, nie tak wybarwia a nawet przebarwia, nie rozmnaża się lub nie wyprowadza potomstwa.
Czy nie jest tak, że najbardziej smakuje to co jest niezdrowe, zdrowe ryby dadzą sobie radę z "niezdrowościami" z naturalnych karm, często je to wzmocni i uodporni, a to co ma paść i tak zdechnie.
i tu masz Miewan racje - ja wolę jednak mniej syfu w akwarium i czystszą wodę choćby wizualnie - czego nie widać i tak nie da się ominąć
- 2
cierpliwość trzeba znaleźć głęboko w sobie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość