Re: Pokarm weekendowy
: 09 sty 2015, 21:35
Nie, zdrowe ryby powinny żerować cały czas kiedy chcą i jak mają co, jak na wolności.
W naturze nie ma "sztucznych" jednodniowych postów, ryba ma pokarm dostępny cały czas tyle, że w większej lub mniejszej ilości, jak go nie ma płynie tam gdzie ma szansę coś zjeść.
Wiadomo, że baniak to nie natura, ryby żrą tylko wtedy jak dostaną od nas , a jak są zdrowe będą wpierniczać, tak już mają ( więc może lepiej karmić często a małymi porcjami)
Spoko jak masz podjadaczy zielonych, drzewa, ślimaków innych ryb ( młodych, ikry) i jest tego pod dostatkiem to dadzą radę nawet długi czas bez naszej pomocy.
Parę lat miałem trophcie, ich czas składał się z przepychanek, kopulacji i żebrania o żarło, jak dostawały spirulinę to się kotłowało, ale wszystko pomiędzy to zeskubywanie glonów ze skałek lub tła, czyli żer hroniczny.
IMHO jednodniowe głodówki nie mają żadnego sensu, natomiast przy zdrowych rybach dłuższe przerwy w podawaniu pokarmu im nie zaszkodzą, one potrafią znaleźć sobie coś, cokolwiek czym się posilą, nawet wtedy kiedy sądzimy że biedactwa głodują.
W naturze nie ma "sztucznych" jednodniowych postów, ryba ma pokarm dostępny cały czas tyle, że w większej lub mniejszej ilości, jak go nie ma płynie tam gdzie ma szansę coś zjeść.
Wiadomo, że baniak to nie natura, ryby żrą tylko wtedy jak dostaną od nas , a jak są zdrowe będą wpierniczać, tak już mają ( więc może lepiej karmić często a małymi porcjami)
Spoko jak masz podjadaczy zielonych, drzewa, ślimaków innych ryb ( młodych, ikry) i jest tego pod dostatkiem to dadzą radę nawet długi czas bez naszej pomocy.
Parę lat miałem trophcie, ich czas składał się z przepychanek, kopulacji i żebrania o żarło, jak dostawały spirulinę to się kotłowało, ale wszystko pomiędzy to zeskubywanie glonów ze skałek lub tła, czyli żer hroniczny.
IMHO jednodniowe głodówki nie mają żadnego sensu, natomiast przy zdrowych rybach dłuższe przerwy w podawaniu pokarmu im nie zaszkodzą, one potrafią znaleźć sobie coś, cokolwiek czym się posilą, nawet wtedy kiedy sądzimy że biedactwa głodują.