Regeneracja purigenu
: 16 wrz 2019, 09:54
Jak to mówią podróże kształcą.
Przy okazji dłużyzn wystawowych, człowiek zagaduje innych znudzonych ludzi/wystawców.
Efektem takiej rozmowy z przedstawicielem zooleka było „odkrycie” właściwości jednego z ich produktów o nazwie Aktivchlor, nazwa raczej kojarzy się tak sobie, bo każdy zawsze ten chlor stara się usunąć ( zwłaszcza przed erą ozonowania tak bywało), a tu coś zupełnie z odwrotnym wektorem.
Przeznaczeniem tego płynu jest działanie dezynfekcyjne (poprzez właśnie chlor) takich rzeczy jak sprzęt akwarystyczny, same akwaria czy elementy wystroju ( korzenie, kamienie)
Rozmawiając doszliśmy do tego, że czynnik działający jest tożsamy z Ace lub domestosem, zwłaszcza tym pierwszym odzyskiwaliśmy biel i właściwości purigenu, a następnie dniami pozbywaliśmy się capu dezynfekcji.
Wzmiankowany, a nawet sfocony preparat nie wiem jak capi bo nie poddałem go testowi węchowymi, ani tym bardziej utrzymywaniem smrodu w dłuższej jednostce czasu, ale jest to jednak opracowany laboratoryjnie preparat akwarystyczny więc przynajmniej jako taki wydaje się przyjaźniejszy akwarystycznie niż Ace*
* nie biorę odpowiedzialności za ewentualne zbłądzenie w przedstawionej wyżej teorii
Przy okazji dłużyzn wystawowych, człowiek zagaduje innych znudzonych ludzi/wystawców.
Efektem takiej rozmowy z przedstawicielem zooleka było „odkrycie” właściwości jednego z ich produktów o nazwie Aktivchlor, nazwa raczej kojarzy się tak sobie, bo każdy zawsze ten chlor stara się usunąć ( zwłaszcza przed erą ozonowania tak bywało), a tu coś zupełnie z odwrotnym wektorem.
Przeznaczeniem tego płynu jest działanie dezynfekcyjne (poprzez właśnie chlor) takich rzeczy jak sprzęt akwarystyczny, same akwaria czy elementy wystroju ( korzenie, kamienie)
Rozmawiając doszliśmy do tego, że czynnik działający jest tożsamy z Ace lub domestosem, zwłaszcza tym pierwszym odzyskiwaliśmy biel i właściwości purigenu, a następnie dniami pozbywaliśmy się capu dezynfekcji.
Wzmiankowany, a nawet sfocony preparat nie wiem jak capi bo nie poddałem go testowi węchowymi, ani tym bardziej utrzymywaniem smrodu w dłuższej jednostce czasu, ale jest to jednak opracowany laboratoryjnie preparat akwarystyczny więc przynajmniej jako taki wydaje się przyjaźniejszy akwarystycznie niż Ace*
* nie biorę odpowiedzialności za ewentualne zbłądzenie w przedstawionej wyżej teorii